Amerykański prezydent George W. Bush skrytykował władze Chin za łamanie wolności wyznania oraz prześladowania chrześcijan i wyznawców tradycyjnych wierzeń.
Według Busha, pomimo postępu politycznego i gospodarczego osiągniętego w ostatnich latach przez Pekin, Stany Zjednoczone nadal "z zaniepokojeniem patrzą na nasilające się ataki przeciwko wolności religii".
"Chiny aspirują do budowy narodowej potęgi i wielkości, ale te akty prześladowań to akty czynione ze strachu i świadczące o słabości (Pekinu)" - ocenił prezydent USA.
Wypowiedź Busha nastąpiła w momencie, gdy stosunki chińsko- amerykańskie pozostają napięte po sprawie amerykańskiego samolotu szpiegowskiego, którego załoga była przez 11 dni przetrzymywana na chińskim Hainanie.
les, pap
"Chiny aspirują do budowy narodowej potęgi i wielkości, ale te akty prześladowań to akty czynione ze strachu i świadczące o słabości (Pekinu)" - ocenił prezydent USA.
Wypowiedź Busha nastąpiła w momencie, gdy stosunki chińsko- amerykańskie pozostają napięte po sprawie amerykańskiego samolotu szpiegowskiego, którego załoga była przez 11 dni przetrzymywana na chińskim Hainanie.
les, pap