Dwie główne partie indonezyjskie opowiedziały się za postawieniem prezydenta Wahida w stan oskarżania o korupcję.
Partie te - Indonezyjska Partia Demokratyczna-Walka i Partia Golkar - dysponują większością w parlamencie (273 mandatami na 500 ogółem), który zebrał się w Dżakarcie, by podjąć decyzję o losach szefa państwa. Prezydent wyklucza możliwość ustąpienia z urzędu.
Obie partie zażądały w środę zwołania specjalnej sesji najwyższego gremium ustawodawczego kraju - Doradczego Zgromadzenia Ludowego, które miałoby wszcząć procedurę impeachmentu (pozbawienia urzędu) Wahida.
Tymczasem na Jawie Wschodniej w mieście Pasuruan, gdzie na ulice wyszły tysiące zwolenników oskarżanego o korupcję prezydenta kraju Abdurrahmana Wahida, demonstranci obrzucali kordon policji i wojska kamieniami i butelkami z benzyną. Na ulicach podpalano opony samochodowe. W starciach z siłami bezpieczeństwa zginąć miał jeden z jego zwolenników, a cztery osoby zostały poważnie ranne.
W centrum Dżakarty tłumy przerwały kordon służb bezpieczeństwa, docierając w środę po południu (miejscowego czasu) pod wejście do parlamentu. Agencje piszą o oddaniu przez żołnierzy strzałów w powietrze i gazach łzawiących.
Protesty stanowią odpowiedź na rozpoczętą sesję parlamentu, który ma podjąć decyzję w sprawie postawienia w stan oskarżenia prezydenta.
les, pap
Obie partie zażądały w środę zwołania specjalnej sesji najwyższego gremium ustawodawczego kraju - Doradczego Zgromadzenia Ludowego, które miałoby wszcząć procedurę impeachmentu (pozbawienia urzędu) Wahida.
Tymczasem na Jawie Wschodniej w mieście Pasuruan, gdzie na ulice wyszły tysiące zwolenników oskarżanego o korupcję prezydenta kraju Abdurrahmana Wahida, demonstranci obrzucali kordon policji i wojska kamieniami i butelkami z benzyną. Na ulicach podpalano opony samochodowe. W starciach z siłami bezpieczeństwa zginąć miał jeden z jego zwolenników, a cztery osoby zostały poważnie ranne.
W centrum Dżakarty tłumy przerwały kordon służb bezpieczeństwa, docierając w środę po południu (miejscowego czasu) pod wejście do parlamentu. Agencje piszą o oddaniu przez żołnierzy strzałów w powietrze i gazach łzawiących.
Protesty stanowią odpowiedź na rozpoczętą sesję parlamentu, który ma podjąć decyzję w sprawie postawienia w stan oskarżenia prezydenta.
les, pap