Robert Biedroń: Do UE trzeba wysyłać polskie kobiety!

Robert Biedroń: Do UE trzeba wysyłać polskie kobiety!

Dodano:   /  Zmieniono: 
Były prezes Kampanii Przeciw Homofobii
Znany działacz środowisk homoseksualnych na pewno zagłosuje, na..kobietę. I objaśnia, które partie mają szanse na zdobycie elektoratu mniejszości seksualnych.

Zagłosuje Pan?

Tak, oczywiście, każdy Polak powinien głosować.

Czuje się Pan dobrze poinformowany o eurowyborach?

Nie do końca. Frekwencja będzie niska. Myślę, że największym problemem jest brak ciągłości budowy społeczeństwa obywatelskiego. Ludzie nie mają potrzeby uczestniczenia w wyborach, protestach, manifestacjach i innych akcjach społecznych. To duża wina rządów, np. Kaczyńscy negowali potrzebę istnienia społeczeństwa obywatelskiego. Uważali, że jest im ono niepotrzebne, a im mniejsza frekwencja w wyborach, tym lepiej. Mało młodych ludzi pójdzie do urn, bo nie mają potrzeby głosowania.

Która z partii ma szansę na przekonanie do siebie środowisk homoseksualnych? Czy w Polsce partie robią wystarczająco dużo na rzecz tych środowisk?

Żadna partia nie reprezentuje tych środowisk, nie myślą kategoriami europejskimi. W naszym kraju nie ma partii prawdziwie wolnościowej, europejskiej. Jest to wina klasy politycznej, która jest, jaka jest. To się w najbliższym czasie nie zmieni, nie pojawi się silna partia wolnościowa, która będzie reprezentować interesy gejów i lesbijek. SLD czy Centrolewica też nic w tej kwestii nie zmieniają. Unia Europejska to jedyna nadzieja Polski na zmianę tej sytuacji i rozwój społeczeństwa obywatelskiego.

Ma Pan już swojego faworyta?

Tak, mam. Zdradzę jedynie, że zagłosuję na kobietę. Im więcej kobiet w PE tym lepiej. W naszym parlamencie panie stanowią tylko kilkanaście procent posłów, w europejskim jest odrobinę lepiej. Ale i tak trzeba wysyłać polskie kobiety do Unii Europejskiej. Wiele z nich to cenione ekspertki. Głosujmy na kobiety!