Cimoszewicz współpracuje z Tuskiem

Cimoszewicz współpracuje z Tuskiem

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. WPROST 
Potwierdzają się informacje tygodnika "Wprost". Donald Tusk współpracuje z Włodzimierzem Cimoszewiczem.
29 grudnia zeszłego roku pisaliśmy, że Cimoszewicz wstępnie rozmawiał już z ludźmi z otoczenia Donalda Tuska na temat współpracy. – Ostatecznej formuły jeszcze nie wypracowaliśmy, ale najbardziej prawdopodobna wersja zakłada powołanie ciała doradczego zajmującego się polityką międzynarodową. W jej skład weszłoby kilku byłych szefów MSZ a na czele tej rady stanąłby Cimoszewicz – mówi nasz rozmówca z kierownictwa PO.

Dziś "Fakty" TVN podały, że kontakty premiera Donalda Tuska z byłym lewicowym premierem stały się bliższe i bardziej serdeczne. Są już tego wymierne efekty.

Wg. TVN Włodzimierz Cimoszewicz w imieniu Donalda Tuska dzwonił do prof. Jerzego Hausnera, aby ten kandydował do Rady Polityki Pieniężnej. Dopiero potem taki kontakt nawiązał sam premier.

Współpraca między oboma bardzo popularnymi politykami trwa od kilku tygodni. Wedle jednych to ze strony Donalda Tuska jedynie cyniczna gra na wykorzystanie i zneutralizowanie Cimoszewicza, inni widzą w tym autentyczne zbliżenie. Sławomir Nowak (PO) stwierdził, że byłoby dobrze "zagospodarować" w taki sposób, aby sam Cimoszewicz był zadowolony, ale i by było to korzystne dla Polski. Nowak podkreślił jednak, że na razie nie ma na to pomysłu.

Nelly Rokita widzi to inaczej. - On (W. Cimoszewicz) jest coś po środku, taka liberalna lewica, wszyscy zabiegają o Cimoszewicza – stwierdziła posłanka PiS. Wedle niej Tusk "jest dobrym PR-owcem i wie, co robi". - To jest w stylu Donalda Tuska – ocenia "zbliżenie" z politykiem lewicy, który porzucił SLD.

Sam Cimoszewicz "podtrzymuje krytyczne opinię ws. linii politycznej SLD". W wypowiedzi dla "Faktów" TVN zadeklarował też pomoc dla Donalda Tuska, choćby w formie doradztwa co do polityki zagranicznej.

Włodzimierz Cimoszewicz od dawna już powtarza, że nie zamierza kandydować w tegorocznych wyborach prezydenckich. A swoich sympatyków wzywa do "politycznego realizmu".

Pisaliśmy o tym: Tusk chce Cimoszewicza


"Onet", mm