Obchody dzielą ludzi „Solidarności”

Obchody dzielą ludzi „Solidarności”

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rocznica Sierpnia 1980 r. już za kilka miesięcy, a przygotowania w lesie. Będzie kompromitacja? - zastanawia się "Rzeczpospolita".
30. rocznica podpisania Porozumień Sierpniowych to kolejne święto, które ludzie „Solidarności" będą obchodzić osobno. Sukcesem będzie, jeśli poszczególne uroczystości nie zaczną sobie wchodzić w paradę. Choć na razie nawet na to nie ma gwarancji. Głównie dlatego, że nie ma programu centralnych obchodów.

Na niespełna pół roku przed rocznicą wiadomo tylko, że do obchodów przygotowują się niezależnie od siebie NSZZ „Solidarność" i Europejskie Centrum Solidarności (ECS) – organizator centralnych uroczystości. Swoją cegiełkę zamierza też dorzucić rząd. Jaką? Z nieoficjalnych informacji wynika, że może zaprosić zagranicznych gości.

„Solidarność" przygotowała swój plan obchodów. Jednym z głównych punktów będzie uroczysty zjazd krajowy „S”. Weźmie w nim udział prezydent Lech Kaczyński. – Prezydent zamierza uczestniczyć we wszystkich uroczystościach organizowanych przez „S” – zaznacza Jacek Sasin, wiceszef Kancelarii Prezydenta.

Związkowcy chcą też zaprosić Lecha Wałęsę, pierwszego przewodniczącego związku, choć znają jego negatywny stosunek do prezydenta Kaczyńskiego. – Wiem, że to nie jest szczęśliwy rok dla uroczystości, bo mamy wybory, ale byłoby dobrze, żeby Lech Wałęsa przyjął nasze zaproszenie – mówi Jerzy Langer z NSZZ „S". Lech Wałęsa na zjazd się jednak nie wybiera. – To nie jest mój związek i nie widzę się tam – powiedział „Rz” były prezydent.

Program obchodów organizowanych przez ECS rodzi się w bólach. Dyrektor centrum ojciec Maciej Zięba mówił m.in. o konferencji poświęconej ideom „Solidarności", mszy św. pod pomnikiem Poległych Stoczniowców, plenerowym widowisku na terenie stoczni. Ale czy program istnieje? Katarzyna Kaczmarek, rzecznik ECS, przyznaje: na papierze – nie.