Bruksela (nie)spokojna o Polskę

Bruksela (nie)spokojna o Polskę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Guenter Verheugen jest spokojny o polskie dążenie do Unii po zeszłotygodniowych rozmowach z polskim prezydentem i dwoma premierami: nowym i ustępującym.
"Nie ma powodu do jakiegokolwiek szczególnego niepokoju" - powiedział jego rzecznik Jean-Christophe Filori na codziennym spotkaniu rzeczników Komisji Europejskiej z prasą w Brukseli. "Po kontaktach z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim, premierami Jerzym Buzkiem i Leszkiem Millerem, (komisarz) całkowicie się upewnił, że w polskim parlamencie jest silna większość opowiadająca się za integracją europejską. A więc jest dobrej myśli, jeśli chodzi o wysiłki i zaangażowanie Polski na rzecz członkostwa w UE w nadchodzących miesiącach" - wyjaśnił.

Według niego, komisarz dodał te właśnie dwa zdania do swojego wystąpienia na poniedziałkowej sesji Rady Ministrów Spraw Zagranicznych Unii w Luksemburgu - pierwszym od czasu wyborów w Polsce.

Obu zdań nie ma w udostępnionych we wtorek prasie "notatkach do wystąpienia" Verheugena w Luksemburgu. Jest w nich natomiast następującą wzmianka o Polsce: "Osiągnęliśmy dotychczas w dużym stopniu stabilizację (polityczną) w krajach kandydujących, właśnie także dzięki perspektywie członkostwa. Jednakże jest też powód do troski, na przykład w związku z rozwojem sytuacji w Republice Słowackiej. Także ostatnie wybory w Polsce, które miały charakter głosowania protestacyjnego, unaoczniły nam, że polityka na rzecz Europy i integracji nie jest niekwestionowana. Przekształcenia niosą ze sobą także znaczne obciążenia dla krajów kandydujących".

O Polsce wspominał też przewodniczący Rady, szef belgijskiej dyplomacji Louis Michel, na konferencji prasowej, gdy wymieniał poszerzenie UE jako jeden z wielu tematów obrad, zdominowanych przez walkę z terroryzmem. "Komisarz Verheugen poinformował o postępach w trwających negocjacjach członkowskich. Unijna +mapa drogowa+ negocjacji jest realizowana. Komisarz pozostaje dobrej myśli mimo pewnych wydarzeń, takich jak rezultaty wyborów w Polsce. Te głosy protestu nie przeszkodzą Polsce w postępach" - powiedział.

W zgodnej opinii unijnych dyplomatów ta niecodzienna wypowiedź świadczy, że wynik polskich wyborów i skład nowego Sejmu wzbudził w Brukseli pewien niepokój. Szefowie Rady UE, nie pytani, niezmiernie rzadko wspominają na konferencjach prasowych o sytuacji wewnętrznej w krajach kandydujących.

em, pap