Komputer lepszy od liczydeł

Komputer lepszy od liczydeł

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szkolnictwo w obecnym kształcie nie nadąża za wyzwaniami cywilizacyjnymi. Ok. 40 proc. dorosłych Polaków ma trudności ze zrozumieniem czytanego tekstu.
Urzędy pracy i pracodawcy również sygnalizują, że absolwenci szkół średnich nie są przygotowani do podjęcia pracy, nie mając podstawowych wymaganych obecnie umiejętności.

Kończąc szkołę średnią uczniowie powinni obecnie posiąść zdolność do szybkiego przekwalifikowania się lub do podjęcia samodzielnej działalności gospodarczej, dobrą znajomość co najmniej jednego języka obcego - najlepiej angielskiego - oraz umiejętność posługiwania się różnymi programami komputerowymi. Takie są założenia reformy.

Trudno się z nimi nie zgodzić, jednak teoria a praktyka to dwie różne rzeczy, twierdzi proponowana przez Leszka Millera na stanowisko minister edukacji Krystyna Łybacka. Czy oznacza, że wszystko zostanie po staremu?

Niemal pewne jest, że nie będzie w tym roku nowej matury. Krystyna Łybacka podtrzymała obietnicę, złożoną w czasie kampanii wyborczej przez lidera SLD.

Koronnym argumentem przeciwników jej wprowadzeniu jeszcze w tym roku szkolnym, było rzekomy brak przygotowania uczniów i systemu edukacji. Być może jest w tym część prawdy, jednak próbny egzamin, przeprowadzony 18 i 19 września, udowodnił, że nie taki diabeł straszny. Uczniowie twierdzili, że nie mieli większych trudności z jej napisaniem. Podobnie jak uczniowie VI klas szkół podstawowych piszący 2 października próbny egzamin tzw. kompetencyjny, kończący szkołę podstawową.
W szkołach ponadpodstawowych, reforma ma formalnie ruszyć 1 września 2002 roku. Od tej chwili w naszym szkolnictwie obowiązywać będą 3-letnie licea profilowane, szkoły policealne, minimum 2-letnie szkoły zawodowe oraz 2-letnie licea uzupełniające.

To zreformowane szkolnictwo ma uczyć możliwie szerokoprofilowo co najmniej do matury, z uwzględnieniem oczekiwań rynku pracy. Będzie więc pięć profili liceum, obejmujących - oprócz proakademickiego - główne obszary gospodarcze: techniczno-technologiczny, środowiskowo-rolniczy, społeczno-usługowy, kulturowo-artystyczny. Kończąc takie liceum uczeń powinien posiadać podstawy wiedzy i umiejętności z danej dziedziny.

Rozwijać ma się również sieć szkół wyższych. Założenia reformy przewidują między innymi powstanie ponad 20 państwowych wyższych szkół zawodowych oraz dalszy rozwój wyższych szkół niepublicznych. Tylko w tym roku akademickim przybyło siedem państwowych i 29 niepaństwowych szkół wyższych. Rozpoczęły też działalność nowe uniwersytety: w Zielonej Górze i Rzeszowie. Już praktycznie w całej Polsce droga do szkół wyższych nie przekracza już 50 km, twierdzą władze MEN.

Z roku na rok rośnie liczba studentów. Można się tylko cieszyć. Jednak spośród 1 mln 685 tys. osób naukę w trybie dziennym podejmuje tylko 634 tys. (ok. 37 proc.). Może to zaważyć na jakości wykształcenia przyszłych absolwentów.

Dziś w dniu święta Komisji Edukacji Narodowej wypada przypomnieć myśl, która przyświecała przed laty twórcom Komisji Edukacji Narodowej: "Takie będą Rzeczpospolite, jakie jej młodzieży chowanie". Miejmy nadzieje nie zapomną o niej również obecne władze.

em
.