Maradona skrytykował Pelégo i Platiniego

Maradona skrytykował Pelégo i Platiniego

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wikipedia/ Donna Hilton 
Diego Maradona po raz kolejny zabłysnął w mediach i po raz kolejny nie ze względu na osiągane wyniki. Trener reprezentacji Argentyny, nie przebierając w słowach, skrytykował dwie legendy piłki nożnej: Pelégo i Michela Platiniego.
Przed czwartkowym meczem grupy B, w którym Argentyna zmierzy się w Johanesburgu z Koreą Południową, Maradona wziął udział w konferencji prasowej, podczas której nie szczędził gorzkich słów pod adresem swoich krytyków. O Brazylijczyku Pelé, który stwierdził, że Maradona objął posadę trenera Argentyny, bo zabrakło mu pieniędzy, powiedział, że „powinien wrócić do muzeum".
 
Oberwało się także prezydentowi UEFA, który poddał w wątpliwość zwycięską mentalność Argentyńczyka. - Platini? Nie dziwi mnie to, zawsze miałem z nim bardzo odległe relacje. Zawsze tylko dzień dobry i do widzenia, nic poza tym. Wszyscy wiemy jacy są Francuzi, a Platini jest Francuzem i wierzy, że jest lepszy niż inni.
 
Maradona nie wydawał się być zaniepokojony małą liczbą goli na mistrzostwach. - Świetnie się bawię, mistrzostwa świata są dla mnie czymś niezwykłym. Nie martwi mnie fakt, że nie padają bramki. Jestem pewien, że będą gole, jestem pewien, że zawodnicy się tym zajmą. To oczywiste, że w pierwszych meczach jest się bardziej ostrożnym, może nawet bardziej niż się powinno.
 
Była gwiazda argentyńskiej piłki nie omieszkała także skrytykować używanej w turnieju piłki Jabulani, za co również dostało się Platiniemu i Pelému. - No, oczywiście jest też piłka. Nie chcę znów o tym mówić, bo wszyscy już o niej mówią, ale ona jest ważna i gra dużą rolę. Niech Pelé i Platini wyjdą i grają tą piłką, niech się jej przyjrzą i stwierdzą czy jest dobra czy zła. I niech przestaną obrzucać mnie błotem - skończył Maradona.
 
The Guardian, kk