Rozwód "S" z AWS

Dodano:   /  Zmieniono: 
Delegaci XIV Zjazdu "Solidarności" uznali, że związek powinien wycofać się z AWS oraz zakazali używania znaku i nazwy "Solidarności" partiom politycznym.
Zakończyły się obrady dwudniowego XIV Zjazdu "Solidarności" w Poznaniu. W specjalnym stanowisku delegaci stwierdzili, że zaangażowanie związku w "utworzenie i działalność AWS wymaga rzetelnej oceny" i poświęcili jej większą część drugiego dnia zjazdu.

Powodem "zaniechania realizacji znacznej części programu wyborczego AWS oraz postulatów NSZZ +Solidarność+" było według zjazdu zawarcie koalicji z UW. W konsekwencji tej koalicji "pojawiły się problemy we wdrażaniu reform, do czego doszły gorszące kłótnie i podziały wewnątrz koalicji i w samej AWS", czytamy w oficjalnym stanowisku. Taką sytuację - zdaniem delegatów "wykorzystywał prezydent do wetowania ważnych dla ludzi pracy ustaw" jak, m.in. uwłaszczenie, kontrola prywatyzacji przez prokuratorię oraz prorodzinny system podatkowy.

Związek uznał też, że należy się wycofać z AWS, ponieważ "mimo wielokrotnych wezwań Związku ugrupowania tworzące AWS nie stworzyły zwartej formacji politycznej". Zjazd uchwalił także, że symbole związku, jak znak i nazwa stanowią jego własność i nie mogą być wykorzystywane przez ugrupowania polityczne. Zaapelował do RS AWS i AWS o wycofanie z ich nazw członu "Solidarność".

Delegaci nie zaakceptowali także łączenia funkcji w związku i w partiach politycznych. W przyjętej uchwale zapisano "bezwzględny zakaz łączenia funkcji związkowych na wszystkich szczeblach Związku z kierowniczymi funkcjami w partiach politycznych".

Zjazd przyjął także uchwałę, w której wyraża protest "wobec wszelkich projektów cięć budżetowych proponowanych przez koalicję SLD-UP-PSL, które mogą dotknąć najuboższych".

Odrzucony został wniosek Kozłowskiego, szefa regionu elbląskiego, o odwołanie Mariana Krzaklewskiego z funkcji przewodniczącego związku.

Nie wszystkie uchwały, które były planowane poddano pod głosowanie. Po godz. 22.00 zabrakło kworum i przewodniczący prezydium zjazdu Janusz Śniadek był zmuszony zakończyć obrady.

em, pap