Migalski: głupota czy chamstwo publicystów?

Migalski: głupota czy chamstwo publicystów?

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Jakiś czarny dzień nam nastał. Czarny dzień polskiej żurnalistyki. Poważni, wydawać by się mogło, publicyści dali przykład…. no właśnie – czego? Głupoty? Chamstwa? Bezmyślności? Stronniczości?" - ubolewa europoseł PiS Marek Migalski. Migalski krytykuje redaktora naczelnego "Newsweeka" Wojciecha Maziarskiego i publicystkę "Polityki" Janinę Paradowską
Maziarskiego Migalski krytykuje za wypowiedź, że "ostatnie wypowiedzi Kaczyńskiego legitymizują Palikota". "Naprawdę? Co w wypowiedziach prezesa mojej partii uzasadnia naigrywanie się z Przemysława Gosiewskiego? Co legitymizuje określenie gówno wybiło jako ocenę słów Kaczyńskiego i Brudzińskiego? Co usprawiedliwia insynuacje o libacji w pałacu prezydenckim w przeddzień wyprawy do Smoleńska? Co tłumaczy żądanie zbadania ciała Lecha Kaczyńskiego na okoliczność obecności w jego krwi alkoholu? Które słowa, panie redaktorze Maziarski? Można prosić o konkrety? Szukanie fałszywej równowagi prowadzi na tego typu intelektulane manowce" - denerwuje się Migalski.

Równie surowo Migalski ocenia Paradowską. "Bardzo rozśmieszył ją wpis Palikota o żywym Gosiewskim na peronie we Włoszczowej" - podkreśla Migalski. "Co więcej, zaczęła nawet, w charakterystyczny dla siebie przyciężki sposób, kontynuować metaforę posła z Lublina" - dodaje.

arb