Terroryści w Pradze

Terroryści w Pradze

Dodano:   /  Zmieniono: 
Z ręcznej wyrzutni przeciwpancernej znalezionej w październiku w okolicach praskiego lotniska zamierzano zestrzelić izraelski samolot - podał dziennik "Pravo".
Gazeta - powołująca się na wysoko postawionego, pragnącego zachować anonimowość przedstawiciela czeskich służb wywiadowczych -  twierdzi, że prowadzone śledztwo koncentruje się właśnie wokół wersji, że "broń w sąsiedztwo lotniska dostała się w związku z  planowanym atakiem na izraelski cel".
Informator "Prava" stwierdził, że prowadzący śledztwo odrzucili wersję zakładającą, że ręczną rakietową wyrzutnię przeciwpancerną RPG-75 o zasięgu 700-750 metrów umieszczono ok. 300 metrów od pasa startowego jedynie po to, aby - metodą prowokacji - sprawdzić funkcjonowanie ochrony lotniska. "Całą sprawę uważamy za bardzo poważną" - powiedział przedstawiciel czeskich służb specjalnych.
Jego zdaniem, nie mają jednak podstaw spekulacje, że znalezienie 18 października wyrzutni ma związek z wizytą w Czechach izraelskiego ministra spraw zagranicznych Szimona Peresa, który wziąwszy w zorganizowanej przez prezydenta Vaclava Havla konferencji "Forum 2000" opuszczał Pragę 16 października.
Zdaniem informatora "Prava", celem miał być samolot pasażerski izraelskich linii lotniczych El Al latający na trasie Tel-Awiw -  Praga. Na tej trasie izraelskie linie wykorzystują maszyny Boeing 757, które mogą zabrać na pokład 220 pasażerów.
Wyrzutnię przemyślnie ukrytą w bezpośrednim sąsiedztwie pasa startowego znaleźli hydrogeolodzy badający w pobliżu lotniska poziom wód gruntowych. Bezpośrednio po tym terenu lotniska zaczęli pilnować czescy komandosi.
Wyrzutnie RPG-75 wytwarzane były w latach 1975-90 przez jedną z  czeskich fabryk zbrojeniowych. W sumie wyprodukowano ich 250 tysięcy. Znaleziona w Pradze wyrzutnia pochodzi z serii, którą w  roku 1980 wyposażono czechosłowackie federalne ministerstwo spraw wewnętrznych. Po rozdziale Czechosłowacji większość RPG-75 trafiła na Słowację.
les, pap