Tupolew może latać

Tupolew może latać

Dodano:   /  Zmieniono: 
Drugi, modernizowany teraz tupolew będzie latał z prezydentem i z premierem, jeśli tylko będą tego chcieli – mówi minister obrony Bogdan Klich.
Ogląda Pan już niemal codzienne konferencje Antoniego Macierewicza?
Czasem.

Jako polityk, minister czy jako lekarz psychiatra?
Oglądam je przede wszystkim bez przekonania. Jestem w stanie przewidzieć, co się w nich znajdzie. Potrafię sobie wyobrazić kolejne nieuzasadnione zarzuty. I to mnie nie dziwi, bo to styl polityki uprawianej przez Antoniego Macierewicza od wielu lat.

Ile osób, jako szef MON, musiał pan już przeprosić za jego raport z likwidacji WSI?
Było kilka wyroków niekorzystnych dla Antoniego Macierewicza. W sumie rekompensaty dla tych, którzy zostali pomówieni, kosztują nas do tej pory ok. 220 tys. zł, a kilkanaście spraw w sądach jeszcze się toczy. Natomiast nie da się wyliczyć kosztów jego działalności, kiedy był wiceministrem obrony, bo trudno obliczyć koszty niekompetencji.

A jakie są skutki jego działalności w Sejmie?
Najgorszym jest znaczne podniesienie temperatury sporu politycznego i wprowadzenie tematyki smoleńskiej do tego sporu w sytuacji, gdy przez ostatnich kilka miesięcy wydawało się, że zarówno prokuratura, jak i komisja rządowa będą mogły spokojnie badać i wyjaśniać okoliczności katastrofy. Antoni Macierewicz czyni z katastrofy narzędzie polityczne.

Czy on robi to świadomie kosztem rodzin?
Nie ma wątpliwości, że to jest polityczna gra. A czy świadoma, czy nieświadoma to już nie mnie osądzać, ponieważ nie mam wglądu w psychikę Antoniego Macierewicza. W tej katastrofie zginęło wielu moich przyjaciół, kolegów i najbliższych współpracowników. Wiem, jakie jest cierpienie wdów i dzieci. One w wyniku upolitycznienia katastrofy codziennie są bombardowane tymi dramatycznymi wspomnieniami. Nie mają dokąd uciekać, nie mają, gdzie się schować przed taką polityką, jaką prowadzi Antoni Macierewicz.

Nie mają też gdzie uciekać, przed polityką Janusza Palikota, który napisał, że Przemysław Gosiewski był widziany we Włoszczowej.
Niedopuszczalne są wszelkie wypowiedzi, które ranią rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej.

Pan mówi, że lepiej było, gdy było cicho wokół śledztwa, a ja zastanawiam się, czy nie jest lepiej, gdy opozycja tak dokładnie jak teraz patrzy władzy na ręce.
Powinna patrzeć, ale chodzi o sposób, w jaki to robi. Proszę pamiętać, że śledztwo prowadzi prokuratura, która jest  niezależna od jakiegokolwiek innego ośrodka władzy. Prokuratorzy są autonomiczni.

Ci wojskowi także od pana?
MON  jest tylko logistykiem prokuratury wojskowej. Prokuratorzy są w 100 procentach niezależni ode mnie. Mam zaufanie zarówno do prokuratury jak i do komisji rządowej. Sam zachowuję milczenie, co do okoliczności tej tragedii.

Prywatnie zastanawia się pan, dlaczego wojskowa załoga próbowała lądować w Smoleńsku w tak trudnych warunkach?
Zadaję sobie wiele pytań, ale odpowiedzi na nie musi udzielić ten, kto jest do tego powołany.

Zastanawia się pan także, nad własną odpowiedzialnością za katastrofę?
Bardzo często myślę o tym, kto ponosi odpowiedzialność za nią. Ostatecznie na ten temat wypowie się prokuratura oraz komisja. Ja z publicznymi deklaracjami wstrzymuję się do czasu przedstawienia przez te instytucje końcowych raportów.

Te instytucje przedstawiają ocenę prawną, procesową. Ale jest jeszcze odpowiedzialność polityczna, moralna.
Chciałbym przypomnieć, że to Kancelaria Prezydenta była organizatorem tej wizyty.
I ona też rozdzieliła uczestników pomiędzy tupolewa i Jaka 40. Potwierdzają to stosowne dokumenty.

Sprawa może się zakończyć pana dymisją?
Proszę o to pytać premiera.

Premier mówił, że podejmie decyzję po wyborach prezydenckich. Jak ta niepewność wpływa na pana?
Minister obrony narodowej  musi zachować zimną krew. Swoje emocje rezerwuję dla siebie i dla swojej rodziny. Oni najlepiej wiedzą, jakie uczucia mi towarzyszą. Tu jestem od tego, żeby zarządzać wojskiem.

Listy do premiera, z żądaniem pana dymisji wysłali Ludwik Dorn i gen. Sławomir Petelicki. Znalazłem też grupę na Facebooku, na której 500 osób domaga się pana odejścia.
Obaj ci panowie próbują zaistnieć politycznie. Najłatwiej jest to zrobić czyimś kosztem. Często posługują się insynuacją, aby pokazać się w mediach. Nigdy natomiast nie mówią „przepraszam", gdy obala się ich zarzuty. Tak było na przykład po zaprezentowaniu  przeze mnie w Sejmie „białej  księgi” o realizacji zaleceń po katastrofie CASY. Raport ten pokazał, że wbrew zarzutom Dorna i Petelickiego, zalecenia zostały zrealizowane.

Czy podjął pan decyzję, co stanie się z 36. pułkiem lotniczym, który wozi VIP-ów?
Pułk istnieje i będzie istniał w przyszłości. Jego struktury będą dostosowywane do zadań oraz do posiadanego sprzętu. Jak zostaną zakupione nowe samoloty, to siłą rzeczy pułk będzie musiał być wzmocniony etatowo.

Czy podjął pan decyzję, co stanie się z drugim TU-154?
Na razie czekamy na jego powrót z remontu.

A potem? Sprzedamy go na żyletki, czy będzie latał z jakimś dyktatorem w Afryce?
Nie. Rząd włożył duże pieniądze w jego modernizacje do takiego samego standardu, do jakiego został zmodernizowany tupolew, który rozbił się pod  Smoleńskiem. Jest to zatem maszyna sprawna i nowoczesna i nie ma powodów, żebyśmy się jej pozbywali do czasu zakupienia nowych samolotów dla VIP-ów. Ten tupolew będzie więc spełniał swoje zadania.

On będzie latać?
A dlaczego miałby nie latać? Skoro jest to jeden z bezpieczniejszych samolotów w Europie.

Wiem, wiem...nowoczesna awionika, amerykańskie wyposażenie. Ale taki sam samolot rozbił się pod Smoleńskiem. Po pierwsze nie znamy przyczyn katastrofy, po drugie, jak to będzie wyglądało?
Nie widzę powodów, dla których należałoby mieszać kwestie wizerunku z zadaniami wojskowymi.

Czyli tupolew będzie latał z prezydentem, premierem, ministrami?
A dlaczego nie? Jeśli tylko będą chcieli…

Za kilka dni prezydentem zostanie, po raz pierwszy były minister obrony narodowej. Cieszy się pan, czy martwi, że Bronisław Komorowski będzie chciał mieć wielki wpływ na armię.
Z prezydentem Komorowskim jesteśmy w codziennym kontakcie osobistym. Nie ma między nami napięć, które towarzyszyły wcześniejszym kontaktom pomiędzy zwierzchnikiem sił zbrojnych a ministrem obrony narodowej. Ten spór był dużym problemem dla wojska. Wojsku trudno było utrzymać neutralność. Teraz jest szansa, że polityka nie będzie powodować ruchów tektonicznych w armii.

A Biuro Bezpieczeństwa Narodowego, kierowane przez gen. Kozieja, pana byłego doradcę, z którym rozstanie było burzliwe.
BBN zostało nadmiernie rozbudowane w ciągu ostatnich lat i teraz ma szansę  zmienić swój charakter. Liczę, że generał Koziej przyspieszy ten proces, tak by biuro pełniło rolę, którą przypisuje mu prawo, czyli rolę organu opiniującego dla prezydenta.

A teraz czym jest?
BBN było niezależnym ośrodkiem władzy. Próbowało ingerować w to, co dzieje się w wojsku. Im szybciej BBN zostanie sprowadzone do właściwego rozmiaru, tym lepiej.

Wyobrażam sobie, że głowa państwa będzie chciała BBN-u potężnego i wpływowego. Czy w tej sprawie jest porozumienie pomiędzy panem a prezydentem- elektem?
Nie rozmawialiśmy na ten temat.

To skąd pan wie, że to nie będzie pole konfliktu?
Z moich kilku rozmów z gen. Koziejem wynika, że w  kierunku zmniejszenia BBN chce on zmierzać.

A czy jest między panem a Bronisławem Komorowskim porozumienie co do tego, kiedy polscy żołnierze wyjadą z Afganistanu?
Takie porozumienie zostało już wypracowane.

Pan mówił wcześniej o roku 2013, prezydent obiecał 2012. I?
Prezydent Komorowski zadeklarował publicznie, że w 2012 r. nasze wojsko powinno opuścić Afganistan. Ja respektuję tę decyzję.

Czyli klamka zapadła?
Do końca 2012 r. jest możliwość wycofania żołnierzy polskich  z Afganistanu. Wspólnie z MSZ  przygotowujemy modyfikację strategii afgańskiej.

Kiedy zaczniemy się wycofywać?
Doświadczenie irackie pokazuje, że należałoby ten proces rozpocząć rok wcześniej. Nasz kontyngent możemy zacząć zmniejszać  już w przyszłym roku.

Czy zanim wyjedziemy, żołnierze dostaną obiecany sprzęt z tak zwanego „pakietu afgańskiego"?
Do końca lipca zaangażowaliśmy w wyposażenie 1,2 miliarda z zaplanowanych 1,3 mld złotych. Jesteśmy w tej chwili jednym z lepiej wyposażonych kontyngentów.
W ciągu roku nasi żołnierze dostali kolejne rosomaki, śmigłowce Mi-24 oraz nowoczesne wyposażenie indywidualne. Tam, gdzie czekamy na dostawy, jak w przypadku zakontraktowanych bezzałogowych samolotów rozpoznawczych, posiłkujemy się amerykańskimi ScanEagle i Predatorami.

Czy słynny przeciek internetowy w Wikileaks w jakiś sposób zagraża polskim żołnierzom? Tam były również dokumenty dotyczące naszych sił.
On ma bardziej historyczny charakter, jeżeli chodzi o  Polskę. Zbadaliśmy dokładnie, jakie mogą być skutki tego przecieku dla bezpieczeństwa naszych żołnierzy.

Służby już zdążyły to zbadać?
Tak. Przeciek nie powinien mieć złych skutków dla naszego kontyngentu. Opisywana tam sprawa Nangar Khel jest w Polsce dobrze znana. Co do wyposażenia naszego zespołu operacji specjalnych w owym czasie, zmienił się zespół operacji specjalnych i wyposażenie jest jeszcze lepsze niż było wcześniej. Co do udziału naszego wywiadu, służby zapewniają, że nie ma to znaczenia dla ich aktualnych działań. Problemem jest to, że dane niejawne wyciekają, bo przecież nie dla czyjegoś „widzimisię", tylko z  powodów operacyjnych zostały one utajnione. Zatem ujawnienie tych materiałów zwraca się przeciwko żołnierzom.

Jak wpłynie na wojsko sytuacja budżetu? Mamy olbrzymi deficyt, minister Boni sugerował podwyżkę podatków.  Minister Rostowski może zaproponować odejście od wskaźnika 1,95 proc. PKB na wojsko.
Tegoroczny budżet obronny mierzony wskaźnikiem 1,95 proc.  PKB jest swoistą trampoliną do nowoczesności naszych sił zbrojnych. On umożliwił dokończenie  programu profesjonalizacji i odblokowanie modernizacji technicznej. Mieliśmy trudną sytuację w roku ubiegłym. Przeprowadziliśmy wtedy audyt wszystkich wydatków i okazało się, gdzie można poczynić oszczędności. Obejrzeliśmy każdą złotówkę i każde zadanie. Przyjęliśmy wieloletnie programy rozwoju sił zbrojnych oraz pozyskania nowoczesnego uzbrojenia. To wymaga stabilnego finansowania przez najbliższe lata.

Z całym szacunkiem, ale brzmi to, jakby pan mówił: Dokonałem wielkiego dzieła i jestem gotowy odejść.
To tylko część zrealizowanych zamierzeń. Najważniejsza była likwidacja poboru, pełne uzawodowienie armii i osiągnięcie poziomu stu tysięcy żołnierzy.

Jakie plany na przyszłość, na tych 500 dni zapowiadanych przed wyborami prezydenckimi?
W najbliższych dniach chcę przedstawić rządowi raport z zakończenia programu profesjonalizacji. Jest w nim mowa o nowym modelu szkolenia, zakwaterowania i naboru, czyli o tym wszystkim, co już zostało wprowadzone. Także o tworzeniu Narodowych Sił Rezerwowych, co niedawno się rozpoczęło. Tego wszystkiego trzeba doglądać gospodarskim okiem. Jedno jest pewne, to co puściliśmy w ruch dwa lata temu, jest już nieodwracalne. Reszta przed nami.
 
Chce pan doprowadzić do końca całą resztę?
To jest zadanie na przyszłość, być może dla kilku ministrów obrony narodowej.
Więcej możesz przeczytać w 32/2010 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 32/2010 (1435)

  • List do prezydenta1 sie 2010, 12:00Szanowny panie, w momencie, gdy obejmuje pan swój urząd, zwracam się do pana z radami i sugestiami. Na pytanie o to, jaki mam do tego tytuł, odpowiadam wprost – jak wszyscy obywatele RP jestem Pana pracodawcą.4
  • Na skróty1 sie 2010, 12:00Kolejna rewolucja październikowa Rząd zapowiedział w zeszłym tygodniu czasowe podniesienie stawki VAT z 22 na 23 proc. Z naszych ustaleń wynika, że rozważał jeszcze poważniejszą podwyżkę – do poziomu 25 proc. Projekt przedstawił Donald Tusk...9
  • Tupolew może latać1 sie 2010, 12:00Drugi, modernizowany teraz tupolew będzie latał z prezydentem i z premierem, jeśli tylko będą tego chcieli – mówi minister obrony Bogdan Klich.10
  • Teraz ja! - Najgorsze rozwiązania1 sie 2010, 12:00Platforma Obywatelska podjęła decyzję o podniesieniu podatków. Politykom PO dedykuję słowa ich szefa Donalda Tuska wygłoszone podczas sejmowego exposé: „Naczelną zasadą polityki finansowej mojego rządu będzie stopniowe obniżanie podatków i...11
  • Tydzień kultury polskiej1 sie 2010, 12:00Wesoły serial o prostytucji Nie wiedziałem, że w Zielonej Górze odbywa się festiwal piosenki rosyjskiej, który, co ciekawsze, wygrywają polskie aktorki. W tym roku wygrała Anna Dereszowska, drugie miejsce zajęła Agnieszka Włodarczyk. Nie płacz,...12
  • Jazgot i pustka1 sie 2010, 12:00Jazgot i pustka W katastrofie pod smoleńskiem stracili żony. Teraz próbują oswajać puste domy. Mają dość politycznej i medialnej jatki. Ale musieli zabrać głos.14
  • Mały rycerz1 sie 2010, 12:00Wchodząc do rządu, Michał Boni chciał odpokutować stare grzechy. Dziś coraz częściej przyznaje, że ma dosyć. Koniec jego pokuty byłby kłopotem dla Donalda Tuska.18
  • Zawód: kapelan1 sie 2010, 12:00Zna wszystkie grzechy prezydenta i tajemnice pałacu. Prezydencki kapelan. Bronisław Komorowski ma już faworyta na to stanowisko.23
  • Dyktatura miernoty1 sie 2010, 12:00Dziś partia to lider i jego wojsko. Karne i mierne.26
  • Najsztub pyta: Ohyda obcisłych slipów1 sie 2010, 12:00Jak na kupujących ubrania w śmietnikach Polacy coraz lepiej wyglądają – emocjonuje się Tomasz Jacyków. Ale nie radzi nam patrzeć na nasze stopy i zaglądać pod wielkie męskie brzuchy...30
  • Błazeństwo trzyma się dobrze, a polityka?1 sie 2010, 12:00Patrząc na szaleństwo, błahość i teatralność naszej polityki, myślę, że tylko błazen może być w tym świecie kimś serio.36
  • Szamani z PiS1 sie 2010, 12:00Kiedy Jarosław Kaczyński mówił o końcu wojny polsko-polskiej, rozumiałem, że chodzi mu o powrót do reguł demokratycznych, teraz już tak nie sądzę.38
  • Seksmisja1 sie 2010, 12:00W Polsce zmienił się ustrój, a wraz z nim niemal wszystko." Tylko nasza wiedza o seksie okazuje się zaskakująco odporna na zmiany.40
  • Moc zupy pho1 sie 2010, 12:00- Tu się czujesz jak na innej planecie – mówi Mewa. W Małym Hanoi bywali warszawscy balangowicze, znani aktorzy, prawnicy w lakierkach. Ale to już koniec.45
  • To jest mój prześladowca1 sie 2010, 12:00Nękają swoje ofiary dzień i noc, wysyłają tysiące obraźliwych sms-ów. Byli bezkarni. Ale być może jeszcze w tym roku przestępstwem stanie się uporczywe nękanie. Czyli stalking.50
  • Ludzie znikąd1 sie 2010, 12:00Chcą wiedzieć, do kogo są podobni i po kim mają charakter. Każdego roku setki dorosłych, niegdyś adoptowanych osób szukają biologicznych rodziców.52
  • Comeback bin Ladena1 sie 2010, 12:00Najsłynniejszy terrorysta świata wraca na pierwsze strony gazet. Z ujawnionych właśnie przez WikiLeaks raportów amerykańskiej armii wynika, że Osama bin Laden nadal spiskuje przeciw USA i ich sojusznikom.55
  • Informacyjny aktywista1 sie 2010, 12:00Po poniedziałkowym ujawnieniu tajnych okumentów dotyczących wojny w Afganistanie w centrum uwagi znalazł się WikiLeaks – portal słynący z publikacji tego, co inni chcą ukryć. Oraz stojący za nim Julian Assange.58
  • Brytania znowu Wielka1 sie 2010, 12:00Nowy premier Wielkiej Brytanii David Cameron chce dokonać niemożliwego: być zarazem Tonym Blairem i Margaret Thatcher. Zaczął od ogłoszenia projektu o dumnej nazwie „Wielkie społeczeństwo”.60
  • Wałęsa znad Amazonki1 sie 2010, 12:00Głowy państw nie płaczą, zwłaszcza publicznie. Często zdarza się to tylko kończącemu drugą – i ostatnią – kadencję prezydentowi Brazylii Luizowi Inácio Luli da Silvie.62
  • Zesłany na Sybir1 sie 2010, 12:00BP wyrzuca prezesa. Nie tylko dlatego, że ropa z odwiertu tego koncernu zalewa wybrzeża USA. Raczej dlatego, że Tony Hayward nie potrafił kryzysu rozegrać medialnie. Nie on pierwszy.64
  • Nokia traci dech1 sie 2010, 12:00Jedna z najbardziej znanych globalnych marek w kłopotach. Nokia przegrywa technologiczny wyścig. Ratunkiem ma być nowy prezes. Najpewniej z Ameryki.68
  • Twarz na miarę1 sie 2010, 12:00Przeszczepów twarzy boją się i lekarze, i pacjenci. Nie bez powodu.70
  • Szaleństwa Angeliny1 sie 2010, 12:00Uwielbia noże, krew i seks. Na ekrany wchodzi jej nowy film, w Ameryce ukazuje się książka o niej. Fascynuje, szokuje, zachwyca.72
  • Off gwiazda1 sie 2010, 12:00Myslovitz sprzedał więcej płyt niż doda. A wciąż uchodzi za artystę alternatywnego. Artur Rojek łączy ogień z wodą. 5 sierpnia rusza kolejna edycja jego OFF Festivalu.76
  • Spokojnie, to tylko katastrofa1 sie 2010, 12:00Dziesięć lat po katastrofie na gruzach cywilizacji niedobitki ludzkości usiłują przetrwać – to nie początek kolejnego filmu katastroficznego, ale najnowsza realizacja Zbigniewa Libery.78
  • Kto pisze, umiera1 sie 2010, 12:00Na 2008 rok wyznaczono zamach na jego życie. ostatnie dwa lata to dla niego czas darowany, rodzaj ułaskawienia. Roberto Saviano, który po głośnej „Gomorze” żyje z mafijnym wyrokiem śmierci, właśnie wydał w Polsce antologię świetnych...80
  • Dyktatura ciemniaków1 sie 2010, 12:00Dyktatura ciemniaków „elity” i „autorytet” to ulubione zniewagi najmniej skomplikowanych fanów PiS84
  • Sąsiedzi1 sie 2010, 12:00Świat już dawno stał się globalną wioską i tak trzeba na niego patrzeć.86
  • Przez Niemcy do Chin1 sie 2010, 12:00W państwach Europy Środkowej i Wschodniej szybko rośnie produkcja przemysłowa. W Polsce od marca do maja 2010 r. wzrosła o 10,6 proc. w skali rocznej. W Czechach ożywienie jest podobne, a tylko nieznacznie słabsze na Węgrzech. Najlepsze wyniki...86
  • Podcięte skrzydła biznesu1 sie 2010, 12:00Pod względem przedsiębiorczości państwa Europy Środkowej i Wschodniej zostają w tyle za innymi wschodzącymi rynkami. W dużej mierze to skutek słabej ochrony prawnej własności lub uciążliwych przepisów.88
  • Wall Street w Moskwie?1 sie 2010, 12:00Przywódcy Rosji chcą z Moskwy zrobić światowe centrum finansowe, a z rubla – walutę rezerw regionu. Ma się do tego przyczynić zacieśnienie współpracy gospodarczej z byłymi republikami radzieckimi.90
  • Zdobyć Rosję1 sie 2010, 12:00Rosyjska gospodarka staje na nogi, jednak polsko-rosyjskie stosunki gospodarcze wciąż pozostawiają wiele do życzenia. Czy zmienią to cieplejsze relacje dyplomatyczne między Moskwą a Warszawą? Polscy eksporterzy mają coraz lepsze nastroje....91
  • Mińsk musi zmienić kurs1 sie 2010, 12:00Ten rok będzie decydujący dla białoruskiego modelu gospodarczego. Moskwa rezygnuje bowiem z polityki wspomagania sąsiada, któremu za rządów Łukaszenki przekazała 52 mld dolarów.92
  • Uzdrawiająca zabawa w głuchy telefon1 sie 2010, 12:00Żadnych telefonów komórkowych, dużych sklepów, parkingów, nawet ścieżek rowerowych albo aquaparku – takie ograniczenia obowiązują miejscowości uzdrowiskowe. Ministerstwo Zdrowia nie zamierza zmienić przepisów. Gminy uzdrowiskowe obawiają...94
  • Liście niespodziewanie jadalne1 sie 2010, 12:00Prawdziwy letni rarytas i nieziemskie ukojenie naszych rozpalonych słonecznym żarem głów96
  • Jak pan Antoni kolejne zwycięstwo odniósł1 sie 2010, 12:00Opis: Z samego serca Mordoru Sauron omiata swym spojrzeniem całe Śródziemie. Osoba niezorientowana mogłaby pomyśleć, że to jakaś wielka latarnia morska ustawiona przez pomyłkę w górach. My jednak wiemy, że to najstraszliwsze z możliwych spojrzeń...97
  • Matrix RP1 sie 2010, 12:00Polska jest krajem wymyślonym, to matriksowy serial. Kto jeszcze nie wierzy? Ostatnie wiadomości:97
  • Wakacje w rowie1 sie 2010, 12:00Miejscem, w którym wielu rodaków spędza wakacje, nie są wcale egipt czy międzyzdroje. Dawno przestały być modne plaże Sopotu czy deptaki Zakopanego. Znudziły nas już Łeba, Mikołajki, Kreta i Rodos. Największym hitem sezonu są przydrożne rowy.98