O prawdę, jak oświadczył, zaczął walczyć, gdy zrozumiał, że i jego i jego rodaków władze okłamywały w czasach radzieckich i nie przestały tego robić i potem. Jednym z impulsów do obrony swych przekonań stało się dla niego, jak to nazwał, "rozpędzenie" w roku 2000 niezależnej telewizji NTV.
W wywiadzie dla niemieckiego tygodnika Chodorkowski wspomniał, jak osiągnął sukcesy w biznesie, o tym, jak w roku 1987 zdecydował się na "wówczas podejrzaną" karierę biznesmena. W roku 1996 ponownie zaryzykował i włożył wszystkie pieniądze w na pół zniszczone przedsiębiorstwo, jakim wówczas był Jukos. Chodorkowski podkreślił, że działalność Jukosu zawsze prowadzono zgodnie z prawem, chociaż jednocześnie nie ukrywa, że korzystał z furtek i luk prawnych i balansował na krawędzi prawa. Zdaniem Chodorkowskiego powodem jego aresztowania były nie wykroczenia finansowe, o co jest oskarżany, lecz finansowanie przez niego ze środków prywatnych partii opozycyjnych Jabłoko i SPS (Sojusz Sił Prawicy).
W wywiadzie Chodorkowski nawiązał do możliwych sposobów wyprowadzenia Rosji z kryzysu. Według niego "modernizacja, o którą toczy boje prezydent Miedwiediew, jest niemożliwa bez reform politycznych". Były szef Jukosu uważa, że z "dobrą dyktaturą" nie można zbudować silnego państwa z nowoczesną gospodarką.
PAP