Polska piłka według Piechniczka

Polska piłka według Piechniczka

Dodano:   /  Zmieniono: 
Uff! Polscy fani piłki nożnej mogą odetchnąć z ulgą. Okazuje się, że nasza liga ma piekielnie wysoki poziom, a nasze drużyny co roku odnoszą sukcesy w Lidze Mistrzów. To media wmawiają nam, że w polskie kluby są słabe.
W takim świecie zdaje się żyć Antoni Piechniczek, niegdyś znakomity szkoleniowiec, obecnie senator PO i wiceprezes ds. szkoleniowych PZPN.

W wywiadzie dla „GW" Piechniczek denerwował się, że król strzelców i najlepszy gracz naszej ligi Robert Lewandowski wyjechał kontynuować karierę do Niemiec, choć wszyscy wokół twierdzą, że to dobra decyzja, bo  u nas juz niczego by się nie nauczył, a że chłopak  jest jeszcze młody, to niech próbuje podbijać piłkarską Europę. A nuż coś tam zwojuje?

Inaczej sprawę widzi Piechniczek, który, według zasady: jak jest źle, to winne są media, atakuje dziennikarzy. „Wy sobie ubzduraliście, że liga jest słaba i wszyscy powinni wyjeżdżać. Bzdura absolutna. W polskich warunkach można nauczyć się grać, można grać dobrze i robić postępy, a potem wyjechać, już jako ukształtowany piłkarz". Żeby nie być gołosłownym, pan Antoni przytoczył przykłady. „Gdzie został sprzedany Zbigniew Boniek? Do drużyny azerskiej czy do Juventusu? Józef Młynarczyk wylądował w Porto i zdobył Puchar Europy. Takich przykładów mógłbym podać na pęczki. W niczym nie przeszkodziła im polska liga i trenerzy." 

A więc wszystko jasne. Dla Piechniczka czas się zatrzymał, na latach 80. Teraz pewnie sprawdza czy ma jeszcze w domu kartki na cukier i mięso. I jak tu reformować naszą piłkę z takimi ludźmi?