Prezydent Niemiec skrytykował mentalność Niemców i stwierdził, że pomimo, iż od upadku Muru Berlińskiego minęło już 20 lat, wciąż istnieje w kraju podział na wschód i zachód. Christian Wulff zaapelował, by zachodnie Niemcy bardziej doceniły osiągnięcia wschodniej strony kraju.
- To oczywiste, że nie wszyscy w „starym kraju" zrozumieli, że naprawdę trzeba uszanować to, co zostało we wschodnich Niemczech osiągnięte w ciągu ostatnich 20 lat - powiedział Wulff gazecie „Thueringer Zeitung”. Dodał też, że zachęca Niemców z zachodu, by uczyli się wysokich standardów od swoich rodaków ze wschodu kraju, jakie widzi na przykład w Turyngii.
Prezydent wyraził też nadzieję, że w przyszłości więcej Niemców będzie podróżowało z zachodnich Niemiec na wschód, co da im okazję do bliższego poznania regionów takich jak Turyngia, Saksonia, Saksonia-Anhalt, czy Brandenburgia. Wulff jednocześnie bronił też zachodnich Niemiec mówiąc, że one „nie pozyskały wschodu" tak po prostu. - Ekonomia w NRD była w opłakanym stanie. Była niewykonalna - przekonuje Wulff. Dodaje, że według niego przyczyniło się to do uprzedzeń wobec wschodnich Niemiec.
Prezydent wyraził też nadzieję, że w przyszłości więcej Niemców będzie podróżowało z zachodnich Niemiec na wschód, co da im okazję do bliższego poznania regionów takich jak Turyngia, Saksonia, Saksonia-Anhalt, czy Brandenburgia. Wulff jednocześnie bronił też zachodnich Niemiec mówiąc, że one „nie pozyskały wschodu" tak po prostu. - Ekonomia w NRD była w opłakanym stanie. Była niewykonalna - przekonuje Wulff. Dodaje, że według niego przyczyniło się to do uprzedzeń wobec wschodnich Niemiec.
Christian Wulff wyraził też niezadowolenie z faktu, że rocznica zjednoczenia Niemiec 3 października jest postrzegana negatywnie. - Dlaczego problemy zawsze przyciągają więcej uwagi niż sukces? Powinniśmy skupić się na pozytywnych rzeczach, które mamy ze sobą wspólne - zakończył prezydent.
Deutsche Welle, kk