Zieloni będą rządzić Berlinem?

Zieloni będą rządzić Berlinem?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Czołowa polityk niemieckiej partii Zielonych Renate Kuenast zamierza stanąć do walki o stanowisko burmistrza Berlina w przyszłorocznych wyborach regionalnych w niemieckiej stolicy - informują media, powołując się na źródła w partii. Obecne sondaże wskazują, że Zieloni mają spore szanse na zwycięstwo w lokalnych wyborach, a wówczas Kuenast mogłaby zostać pierwszym "zielonym" premierem kraju związkowego Niemiec. Wybory w Berlinie odbędą się jesienią 2011 roku. W poprzednich, w 2006 roku, Zieloni uzyskali 13,1 proc. głosów.

Obecnie Berlinem rządzi koalicja Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) i Lewicy, a na czele rządu krajowego stoi od 2001 roku socjaldemokrata Klaus Wowereit. Według nieoficjalnych informacji 54-letnia polityk Zielonych ma ogłosić swoją decyzję o starcie w wyborach w Berlinie na zjeździe partii 5 listopada. Przedstawiciele ugrupowania na razie nie potwierdzają tych doniesień, ale też ich nie dementują.

Spekulacje o kandydaturze Kuenast trwają od tygodni. Zieloni mają rekordowe notowania w sondażach i wyprzedzają już o kilka punktów procentowych SPD. Niedawne badanie instytutu Dimap wykazało, że gdyby burmistrza Berlina wybierano w głosowaniu bezpośrednim Kuenast dostałaby 43 proc., zaś Wowereit - 37 proc. głosów.

Zieloni zyskują poparcie dzięki słabości swoich konkurentów i ostrej krytyce poczynań chadecko-liberalnego rządu Niemiec pod kierownictwem kanclerz Angeli Merkel, zwłaszcza decyzji dotyczących wydłużeniu eksploatacji elektrowni atomowych o średnio 12 lat czy planów budowy nowego dworca w Stuttgarcie. Komentatorzy zauważają jednak, że Zielonym brakuje kompleksowego programu, a także polityków na miarę byłego szefa dyplomacji Joschki Fischera.

Sama Renate Kuenast, prawniczka z Nadrenii Północnej-Westfalii, rozpoczęła karierę polityczną w 1979 roku w Berlinie Zachodnim. W 2001 roku objęła resort rolnictwa i ochrony konsumentów w socjaldemokratyczno-zielonym rządzie kanclerza Gerharda Schroedera, zaś od 2005 roku jest współprzewodniczącą frakcji parlamentarnej Zielonych. Kandydując w wyborach regionalnych w Berlinie ryzykuje utratę tej eksponowanej funkcji, która zapewniłaby jej wysokie stanowisko po ewentualnym sukcesie partii w wyborach do Bundestagu w 2013 roku.

PAP, arb