Syria znów strzela do demonstrantów

Syria znów strzela do demonstrantów

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Wikipedia) 
Syryjskie siły bezpieczeństwa strzelały do setek demonstrantów, którzy przez noc zgromadzili się w mieście Homs mimo ostrzeżenia władz, by przerwać, jak to określiły, zbrojne powstanie - poinformował działacz praw człowieka, cytowany przez Reutera.
Według tej relacji, przedstawiciel służb zwrócił się do tłumu zgromadzonego na Placu Zegarowym w Homs, nakazując im rozejście się, potem siły bezpieczeństwa zaczęły strzelać do demonstrantów. Dwaj mieszkańcy Homs relacjonowali, że słyszeli odgłosy strzelaniny dochodzące z okolic placu.

W poniedziałek syryjskie MSW ogłosiło, że antyrządowe manifestacje, których uczestnicy domagają się ustąpienia prezydenta Baszara al-Asada, to zbrojne powstanie dowodzone przez uzbrojone grupy radykalnych salafitów. Podczas poniedziałkowego pogrzebu 8 demonstrantów, zastrzelonych w niedzielę w mieście Homs w środkowej Syrii, tysiące ludzi domagały się ustąpienia prezydenta Baszara al-Asada.

Przetaczająca się obecnie przez Syrię fala niepokojów, którą zapoczątkowały miesiąc temu demonstracje w mieście Dara na południu, to najpoważniejsze jak dotąd polityczne wyzwanie dla Asada. Obecny prezydent objął władzę w 2000 roku jako następca swego zmarłego ojca, sprawującego dyktatorskie rządy ponad 30 lat. Organizacje obrony praw człowieka szacują, że w trakcie trwających od połowy marca protestów syryjskie siły bezpieczeństwa zabiły ponad 200 demonstrantów. Syryjskie władze obwiniają zewnętrzne siły, w tym Liban i ugrupowania islamistyczne, o wywoływanie niepokojów.

zew, PAP