Trująca woda (aktl.)

Trująca woda (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
W kranach wraz z wodą otrzymujemy zbyt wiele chloru i różnego rodzaju bakterii. 2/3 wody dostarczanej odbiorcom nie spełnia norm jakościowych - podaje NIK.
NIK zbadała stan wody pitnej w 20 aglomeracjach miejskich. Kontrola dotyczy lat 1999-2000.
Według Izby, 2/3 wody dostarczanej odbiorcom nie odpowiada wymogom jakościowym wyznaczonym przez Ministerstwo Środowiska. Efektu nie przynosi także proces uzdatniania wody. W kranach wraz z wodą otrzymujemy zbyt wiele wolnego chloru i różnego rodzaju bakterii.
Z raportu wynika, że w świetle obowiązujących przepisów UE dotyczących jakości wód powierzchniowych ujmowanych do celów pitnych, Polska praktycznie nie posiada wód, które mogłyby być wykorzystywane do tego celu.
NIK przypomina, że za stan wody, jaką pijemy, odpowiada bezpośrednio Miejskie Przedsiębiorstwo Wód i Kanalizacji oraz  administrator budynku, bo jakość wody zmieniać może np. instalacja.
Ujmowane wody powierzchniowe i podziemne przeznaczone do spożycia powinny być I klasy czystości. Z kontroli wynika, że tylko w 8 ujęciach wód podziemnych występowały wody tej klasy. W 25 ujęciach (65 proc. skontrolowanych) wody miały III klasę czystości lub były pozaklasowe.
Zła jakościowo woda powinna przejść proces uzdatniania. Z  przeprowadzonych w czasie kontroli NIK badań wynika jednak, że w  13 z 20 skontrolowanych miast jakość wody po uzdatnieniu wciąż pozostawiała wiele do życzenia. Zazwyczaj w wodzie znacznie przekroczony był wskaźnik wolnego chloru oraz wszelkiego rodzaju bakterii.
Z analizy wody - podaje NIK - wynika, że nadal występowały w niej zanieczyszczenia lub nadmierna zawartość środka dezynfekującego. Na przykład w gdyńskim ujęciu "Wilczno-Wieś" w wodzie przekroczono zawartość manganu, we wrocławskim "Mokrym Dworze" - stężenie chloru. W 2000 r. ponadnormatywna liczba bakterii typu Coli wystąpiła u odbiorców wody w Krakowie i Gdańsku. Zbyt wiele manganu było natomiast w wodzie uzdatnionej w Gdańsku, Gdyni, Toruniu i Zabrzu.
nat, pap