Armia izraelska wycofała się z terenów Palestyny - za wyjątkiem Ramallah (gdzie oblega siedzibę Arafata) i Betlejem (gdzie w bazylice ukrywają się terroryści)
Armia izraelska potwierdziła przedtem, że wycofała się z dwóch kolejnych miast palestyńskich - Nablusu i Ramallah, gdzie pozostała jednak wokół siedziby palestyńskiego przywódcy Jasera Arafata. Nie wycofała się też z Betlejem, gdzie trwa oblężenie Bazyliki Narodzenia Pańskiego.
"Zakończyliśmy tę fazę operacji Mur Ochronny" - ogłosił Szaron. "Osiągnęliśmy bardzo istotne rezultaty, ale walka z terroryzmem trwa. Będzie jednak prowadzona inną metodą" - zapowiedział.
Zdaniem agencji Reuters, premier miał na myśli izraelskie strefy buforowe, które chce on utworzyć na Zachodnim Brzegu, by uniemożliwić przenikanie do Izraela samobójczych zamachowców palestyńskich.
"Wycofujemy się z każdego miejsca, w którym skończyliśmy" - powiedział rzecznik izraelskiego rządu Raanan Gissin. Zastrzegł, że wojska izraelskie pozostaną wokół siedziby Jasera Arafata.
Izrael zapowiedział, że oblężenie kwatery Arafata będzie trwało dopóty, dopóki Palestyńczycy nie przekażą izraelskiemu wymiarowi sprawiedliwości domniemanych zabójców ministra turystyki Izraela, Rehavama Zeeviego.
Sekretarz stanu USA Colin Powell wyraził zadowolenie z wycofania wojsk izraelskich z Nablusu i Ramallah. Palestyńczycy twierdzą, że informacje o wycofaniu to "kłamstwo dla mediów".
"Jestem zadowolony z trwającego - jak się zdaje - wycofywania" - zadeklarował Powell w wypowiedzi dla telewizji NBC. Podkreślił jednak, że kryzys na Bliskim Wschodzie nadal jest poważny. "Teraz się trochę uspokoiło, lecz nie powiedziałbym, że się skończyło" - zaznaczył.
Główny negocjator palestyński Sajeb Erekat ocenił, że informacja o wycofywaniu to "kłamstwo". "To kłamstwo na użytek telewizji. Nic nie znaczy" - oświadczył. Erekat twierdzi, że w Nablusie czołgi wycofały się ze strefy autonomicznej, lecz pozostały niedaleko, na wschód od miasta, na obszarze pod kontrolą wojskową Izraela.
les, IrP, pap
"Zakończyliśmy tę fazę operacji Mur Ochronny" - ogłosił Szaron. "Osiągnęliśmy bardzo istotne rezultaty, ale walka z terroryzmem trwa. Będzie jednak prowadzona inną metodą" - zapowiedział.
Zdaniem agencji Reuters, premier miał na myśli izraelskie strefy buforowe, które chce on utworzyć na Zachodnim Brzegu, by uniemożliwić przenikanie do Izraela samobójczych zamachowców palestyńskich.
"Wycofujemy się z każdego miejsca, w którym skończyliśmy" - powiedział rzecznik izraelskiego rządu Raanan Gissin. Zastrzegł, że wojska izraelskie pozostaną wokół siedziby Jasera Arafata.
Izrael zapowiedział, że oblężenie kwatery Arafata będzie trwało dopóty, dopóki Palestyńczycy nie przekażą izraelskiemu wymiarowi sprawiedliwości domniemanych zabójców ministra turystyki Izraela, Rehavama Zeeviego.
Sekretarz stanu USA Colin Powell wyraził zadowolenie z wycofania wojsk izraelskich z Nablusu i Ramallah. Palestyńczycy twierdzą, że informacje o wycofaniu to "kłamstwo dla mediów".
"Jestem zadowolony z trwającego - jak się zdaje - wycofywania" - zadeklarował Powell w wypowiedzi dla telewizji NBC. Podkreślił jednak, że kryzys na Bliskim Wschodzie nadal jest poważny. "Teraz się trochę uspokoiło, lecz nie powiedziałbym, że się skończyło" - zaznaczył.
Główny negocjator palestyński Sajeb Erekat ocenił, że informacja o wycofywaniu to "kłamstwo". "To kłamstwo na użytek telewizji. Nic nie znaczy" - oświadczył. Erekat twierdzi, że w Nablusie czołgi wycofały się ze strefy autonomicznej, lecz pozostały niedaleko, na wschód od miasta, na obszarze pod kontrolą wojskową Izraela.
les, IrP, pap