Tusk: ten, kto wygra wybory, powinien tworzyć rząd

Tusk: ten, kto wygra wybory, powinien tworzyć rząd

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk (fot. WPROST) Źródło:Wprost
Wybory są po to, żeby ludzie zdecydowali, kto ma rządzić, więc ten kto wygra wybory powinien dostać od prezydenta szansę utworzenia rządu - oświadczył Donald Tusk pytany o to, czy w przypadku nieznacznej porażki PO z PiS-em jest możliwe, aby to polityk PO otrzymał misję tworzenia rządu.

- Jeśli zwycięzca nie da rady, bo nie znajdzie koalicjantów, wtedy konstytucja przewiduje drugi krok -  wtedy parlament szuka innej większości niż ta, która wynika z prostego liczenia głosów, więc tu konstytucja nam daje bezpieczny wariant. To do tego są tzw trzy kroki. Ale uczciwie wobec wyborców jest powiedzieć: wygrałeś wybory twórz rząd, nie dałeś rady utworzyć rządu, bo nikt nie chce z tobą współpracować - szukamy innych rozwiązań, ale na początek zwycięzca powinien to robić, takie jest moje przekonanie - powiedział Tusk.

Konstytucja stanowi, że prezydent desygnuje premiera, który proponuje skład Rady Ministrów. Szef rządu w  ciągu 14 dni od dnia powołania przez prezydenta, przedstawia Sejmowi program działania Rady Ministrów z wnioskiem o udzielenie jej wotum zaufania. Sejm uchwala bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Jeśli w tym pierwszym konstytucyjnym kroku nie udaje się powołać rządu, inicjatywę - zgodnie z  konstytucją - przejmuje Sejm, który ma dwa tygodnie na wybór premiera i  ministrów. Prezydent powołuje tak wybraną Radę Ministrów. Gdyby nie powiódł się i drugi krok i Sejmowi nie  udało się wyłonić rządu, konstytucja przewiduje trzecie podejście, w  którym inicjatywa wraca do prezydenta.

Prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział we wrześniu, że powierzając misję tworzenia rządu będzie się kierował zarówno wynikiem wyborczym, jak i realną zdolnością koalicyjną danego ugrupowania. Doradca prezydenta prof. Tomasz Nałęcz 1 października zapowiedział, że po oficjalnym ogłoszeniu wyników wyborów, prezydent "zaprosi liderów ugrupowań obecnych w parlamencie do Pałacu Prezydenckiego, odbędzie z nimi serię konsultacji i zorientuje się, który z polityków ma szansę na spełnienie konstytucyjnego warunku stworzenia rządu mogącego uzyskać wotum zaufania". - Taki polityk otrzyma misję stworzenia gabinetu - dodał Nałęcz.

PAP, arb