Po burzliwej porannej sesji, obradujące od tygodnia w Kabulu afgańskie zgromadzenie przywódców plemiennych odroczyło we wtorek obrady.
Nie jest jasne, czy delegaci, którzy opuścili namiot, w którym trwa sesja Loja Dżirgi, powrócą na popołudniową część zgromadzenia, kiedy to - zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami - nowy prezydent Afganistanu Hamid Karzaj ma przedstawić skład przyszłego rządu. Rząd ten miałby kierować krajem przez 18 miesięcy, do czasu przeprowadzenia wyborów powszechnych.
Karzaj - jak podaje kabulski korespondent agencji Reutersa - prowadził w poniedziałek i we wtorek rano intensywne konsultacje, których celem ma być złagodzenie sporów, dotyczących zarówno składu nowego gabinetu jak i składu oraz mechanizmów wyboru zgromadzenia konstytucyjnego - parlamentu, którego kadencja trwałaby także półtora roku.
W poniedziałek Karzaj nie zajął stanowiska w obu tych kluczowych kwestiach - w oczekiwanym z uwagą przemówieniu na forum Loja Dżirgi, mówił jedynie ogólnie o tym, że chce uczciwych i wiarygodnych rządów, w których sprawowaniu będą uczestniczyć mieszkańcy kraju. Dodał też, że chce powołania komisji i zespołów doradców, które będą mu pomagały w 18-miesięcznym okresie przejściowym, do czasu wyborów powszechnych.
nat, pap
Karzaj - jak podaje kabulski korespondent agencji Reutersa - prowadził w poniedziałek i we wtorek rano intensywne konsultacje, których celem ma być złagodzenie sporów, dotyczących zarówno składu nowego gabinetu jak i składu oraz mechanizmów wyboru zgromadzenia konstytucyjnego - parlamentu, którego kadencja trwałaby także półtora roku.
W poniedziałek Karzaj nie zajął stanowiska w obu tych kluczowych kwestiach - w oczekiwanym z uwagą przemówieniu na forum Loja Dżirgi, mówił jedynie ogólnie o tym, że chce uczciwych i wiarygodnych rządów, w których sprawowaniu będą uczestniczyć mieszkańcy kraju. Dodał też, że chce powołania komisji i zespołów doradców, które będą mu pomagały w 18-miesięcznym okresie przejściowym, do czasu wyborów powszechnych.
nat, pap