Nałęcz: Tusk ma prawo do "dumy z Racławic". Wygrał bitwę

Nałęcz: Tusk ma prawo do "dumy z Racławic". Wygrał bitwę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tomasz Nałęcz (fot. prezydent.pl) 
Hasło prezydenta to "zgoda buduje", więc prezydent życzy zgody swoim przyjaciołom. Ambicje w polityce są naturalne, to się wszystko "utrzęsie"- przekonuje w rozmowie z RMF FM prezydencki doradca prof. Tomasz Nałęcz pytany o konflikt między Donaldem Tuskiem, a Grzegorzem Schetyną. Nałęcz zaznacza jednocześnie, że po wyborczym zwycięstwie premier ma prawo do "dumy z Racławic".
Nałęcz zapewnia, że prezydent nie jest zaniepokojony faktem, iż PO i PSL zwlekają z formalnym zawarciem koalicji. Zapewnia też, że niedawne spotkanie Bronisława Komorowskiego z Donaldem Tuskiem i Waldemarem Pawlakiem nie służyło przyspieszeniu prac nad zawarciem koalicji, która "w świetle wyników wyborów jest oczywista". - Polacy jednoznacznie zdecydowali kogą chcą u władzy. Prezydent chciał być poinformowany o kształcie przygotowań - podkreśla prezydencki doradca. I dodaje, że prezydent dowiedział się w czasie rozmów, iż "będziemy mieli w konstytucyjnym terminie dobry rząd".

Czy Komorowskiego nie niepokoi fakt, że umocniony wyborczym zwycięstwem Tusk zaczyna niepodzielnie rządzić w PO? - Tusk ma prawo do takiej "dumy z Racławic". Wygrał bitwę, w której wszyscy wieszczyli mu porażkę więc ma prawo się cieszyć - przekonuje Nałęcz. Dodaje jednocześnie, że "każdy rozsądny lider tak też myśli, żeby, ciesząc się z tego zwycięstwa, myśleć jednak o dniu jutrzejszym i o pojutrzejszym". - Ale jestem przekonany, jak znam Donalda Tuska, że też tak myśli - podsumowuje.

RMF FM, arb