Na teatrze można zarobić

Na teatrze można zarobić

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kasy teatralne są oblegane przez widzów, ale dyrektorzy boją się prognoz o kryzysie - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Najlepiej radzą sobie teatry w Warszawie, gdzie zarobki są najwyższe, a stołeczną publiczność zasilają turyści i biznesmeni w delegacji. I tak dla przykładu na dwóch scenach Polonii i Och Teatru zarządzanych przez Fundację Krystyny Jandy frekwencja w sezonie 2010/2011 wzrosła w porównaniu z poprzednim o prawie 50 tysięcy - do 195 tysięcy.

Z kolei częstochowski Teatr im. Mickiewicza osiągnął w minionym roku najwyższy od lat, 40-procentowy poziom rentowności z wpływami 2,5 mln zł za bilety. Gazeta podaje przykłady wielu placówek teatralnych przeżywających prawdziwy renesans. Mimo to dyrektorzy teatrów obawiają się, że w najbliższej przyszłości kryzys odstraszy widzów.