PiS: euro było błędem, UE nie może być Cesarstwem Rzymskim

PiS: euro było błędem, UE nie może być Cesarstwem Rzymskim

Dodano:   /  Zmieniono: 
Witold Waszczykowski (fot. WPROST) Źródło:Wprost
Politycy PiS uważają, że Unii Europejskiej zamiast większej integracji, potrzebna jest większa swoboda i powrót do korzeni. Zdaniem przedstawicieli partii Jarosława Kaczyńskiego stworzenie wspólnej waluty euro było nietrafionym pomysłem.
Politycy PiS przedstawili pomysł swojej partii na Unię Europejską. Rzecznik partii Adam Hofman oświadczył, że jest to odpowiedź na słowa szefa MSZ Radosława Sikorskiego, który wyraził nadzieję, iż opozycja "przedstawi poważne kontrpropozycje" wobec tego, co on sam zaprezentował w Berlinie w kwestii przyszłości UE.

"Wróćmy do korzeni UE"

- Uważamy, że należy wrócić do pewnych korzeni, do pewnych wolności europejskich, na których przez kilkadziesiąt lat Unia Europejska była zbudowana. Pomysł ze stworzeniem waluty euro był pomysłem nietrafionym - ocenił były wiceminister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski, od niedawna poseł PiS. Według Waszczykowskiego Sikorski w berlińskim wystąpieniu zaproponował rezygnację "z prawa do decydowania o budżecie we własnym kraju" i przekazanie tych prerogatyw "do federalnego ciała stworzonego w Brukseli lub gdzieś poza Polską". Zdaniem Waszczykowskiego mogłoby to doprowadzić do tego, że taki federalny organ decydowałby też o tym, kto ma prawo w danym kraju zarządzać. - Chcielibyśmy, żeby Unia Europejska wróciła do swoich korzeni, rozwijała się na podstawie wolności gospodarczych, które proponowała. Unia powstawała nie jako instrument, który miał doprowadzić do stworzenia superpaństwa, ale miał doprowadzić do deregulacji, zlikwidować wszystkie ograniczenia gospodarcze i stworzyć maksymalnie dogodny obszar do rozwoju gospodarczego - przekonywał Waszczykowski. - Chcielibyśmy być w Unii, która nie jest budowana na wzór starożytnego Cesarstwa Rzymskiego z jednym centrum wokół Brukseli, Berlina czy Paryża. Chcielibyśmy, żeby to była Unia policentryczna, Unia regionów - dodał.

Kryzys? "W eurozonie"

Waszczykowski dopytywany o konkretne pomysł na rozwiązanie kryzysu w strefie euro, podkreślił, że "kryzys jest w eurozonie, to nie jest kryzys Unii Europejskiej". - Kilkanaście lat temu zdecydowano się wprowadzić w tej strefie pewną utopię: wprowadzić pieniądz, który nie ma suwerena politycznego - tłumaczył. W jego ocenie do obecnej sytuacji w strefie euro musiało wcześniej czy później dojść. - I teraz jest problem, jesteśmy szantażowani, aby pod wpływem tego kryzysu gospodarczego, który jest spowodowany brakiem politycznego nadzoru, wymusić na nas stworzenie w Europie ciała, które będzie zarządzać całą Europą. Nie możemy się na to zgodzić - podsumował Waszczykowski. - Zamiast większej integracji, większa swoboda - dodał Hofman.

PiS woli Waszczykowskiego od Dorna

Waszczykowski będzie prezentował wniosek PiS o odwołanie Sikorskiego, który - jak powiedział Hofman - wkrótce zostanie złożony u marszałka Sejmu. Hofman powiedział, że PiS chciałby, aby wniosek był rozpatrzony na najbliższym lub kolejnym posiedzeniu izby. 29 listopada wniosek o wotum nieufności zapowiedział klub Solidarnej Polski. Prezes PiS Jarosław Kaczyński komentując ten fakt stwierdził, że posłowie PiS się pod nim podpiszą. Hofman zapowiedział jednak, że PiS złoży własny wniosek - partia chce, aby wniosek przedstawiała osoba mająca merytoryczną wiedzę, a także doświadczenie w sferze polityki zagranicznej. Solidarna Polska chciała, aby jej wniosek przedstawiał Ludwik Dorn. - Nie jest to kwestia Ludwika Dorna, ja bardzo szanuję i wiedzę, i doświadczenie Ludwika Dorna, ale największy klub, którzy składa wniosek ma prawo do wskazania swego wnioskodawcy - podkreślił Hofman. - W związku z tym składamy własny wniosek, który jest otwarty do podpisywania przez wszystkie kluby - zaznaczył.

PAP, arb