Kamiński: 13 grudnia chcemy obudzić Polaków

Kamiński: 13 grudnia chcemy obudzić Polaków

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mariusz Kamiński (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Mariusz Kamiński zapewnia, że podczas Marszu Niepodległości i Solidarności organizowanego przez PiS 13 grudnia, w rocznicę stanu wojennego, nie dojdzie do zamieszek podobnych do tych, które towarzyszyły Marszowi Niepodległości z 11 listopada. - Policjant nie jest przeciwnikiem, przedstawicielem reżimu państwowego, ale funkcjonariuszem państwa, który jest po to, żeby ochraniać nasze prawo do gromadzenia się - zapewnił na antenie TOK FM były szef CBA (obecnie wiceprezes PiS). Kamiński zaapelował też o udział w marszu wszystkich tych, których "niepokoi polityka prowadzona przez Donalda Tuska i Radosława Sikorskiego".
Wiceprezes PiS zapewnia, że organizatorzy zadbają w czasie marszu o "dobrze zorganizowaną służbę porządkową". - Sami będziemy likwidowali akcje chuligańskie, jeżeli miałyby miejsce, bo dla nas to rzecz niedopuszczalna - podkreślił Kamiński.

Czytaj więcej na Wprost.pl:

Prezes PiS: zatrzymamy likwidację demokracji

Dlaczego PiS protestuje przeciwko polityce Sikorskiego akurat w dniu 30 rocznicy wprowadzenia stanu wojennego? - W komitecie honorowym będzie cały szereg osób związanych z dawną opozycją, więźniów politycznych, którzy absolutnie akceptują tę formułę. Ten dzień jest dniem pamięci ofiar stanu wojennego i o nierozliczonych zbrodniach. Uważam, że w tym dniu warto mówić o tych nowych zagrożeniach - wyjaśnił Kamiński. Dodał, że "ta demonstracja ma obudzić Polaków". - Jeśli rząd polski jest się gotów zrzec części suwerenności kraju, to nie może o tym mówić w Berlinie. Jeśli z dnia na dzień dowiadujemy się, że stanowisko rządu jest właśnie takie i nawet prezydent wydaje się zaskoczony, to mamy do czynienia z rzeczą niebywałą, z wielką manipulacją, naruszeniem prawa - ocenił wiceprezes PiS-u.


TOK FM, arb