Rosyjska Cerkiew apeluje do władz: nie powtarzajcie błędów z 1917 roku

Rosyjska Cerkiew apeluje do władz: nie powtarzajcie błędów z 1917 roku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Patriarcha Cyryl I (fot. Presidential Press and Information Office/Wikipedia) 
Zwierzchnik rosyjskiej Cerkwi prawosławnej Cyryl wezwał władze i opozycję w Rosji do dialogu obywatelskiego w imię jedności kraju. Poprzedniego dnia patriarcha przestrzegł rodaków przed powtórzeniem błędów z 1917 roku i początku lat 1990.
- Niech Bóg sprawi, że wszyscy, którzy mają różne punkty widzenia, w tym na sytuację polityczną w kraju i niedawne wybory parlamentarne, uświadomią sobie konieczność podjęcia realnego dialogu obywatelskiego, bez burzenia naszego narodowego życia, z takim trudem odbudowywanego - oświadczył Cyryl podczas liturgii w Soborze Bogojawleńskim w Nogińsku koło Moskwy. Patriarcha podkreślił, że "władze powinny z większym zaufaniem odnosić się do ludzi i sprzyjać takiemu dialogowi". - Nie mamy prawa do kolejnych podziałów. Prawa takiego nie daje nam krew przelana w XX wieku - oznajmił.

17 grudnia, podczas nabożeństwa w Soborze Chrystusa Zbawiciela w  Moskwie, głównej świątyni prawosławnej w Rosji, Cyryl zaapelował do  Rosjan, by nie ulegali "technologiom informatycznym", których celem - według niego - jest "zasadnicza zmiana historycznego nurtu, w jakim rozwija się Rosja". - Masowe nastroje ludzi są dzisiaj określane nie przez Bożą prawdę, lecz technologie informatyczne. Wykorzystują je ci, którzy bronią ludzkiej prawdy. Wiemy, do czego doprowadziło to w niektórych krajach. Polała się tam krew - wskazał. - Ważne jest, abyśmy my, kontynuatorzy wielkiej Rosji, którzy przeszli przez straszne próby XX wieku, potrafili wyciągnąć wnioski z  lekcji przeszłości; abyśmy nie powtórzyli błędów ojców z 1917 roku i tych, którzy na początku lat 90-tych radykalnie zmieniali życie naszego narodu - dodał zwierzchnik rosyjskiej Cerkwi prawosławnej. Cyryl zaznaczył, że ta "prawda", za którą opowiada się ta czy inna siła społeczno-polityczna jest "prawdą ludzką", "prawdą z małej litery", za  którą - jak to ujął - nie warto niszczyć sobie życia.

Centralna Komisja Wyborcza (CKW) Federacji Rosyjskiej podała, że  wybory do Dumy Państwowej z 4 grudnia wygrała partia Jedna Rosja, na  której czele stoi premier Władimir Putin, a której listę otwierał prezydent Dmitrij Miedwiediew. Według CKW, zdobyła ona 49,32 proc. głosów. Przełożyło się to na 238 mandatów w 450-miejscowej Dumie, tj. większość absolutną. Opozycja zarzuciła władzom fałszerstwa wyborcze. W zeszłym tygodniu na ulicach Moskwy przeciwko oszustwom demonstrowały tysiące osób. Setki zostały zatrzymane przez policję. Wielu uczestników manifestacji pobito. Do  podobnych protestów doszło też w innych miastach. Największe akcje protestacyjne odbyły się 10 grudnia. W stolicy Rosji demonstrowało 25 tys., a według niektórych źródeł - nawet 40 tys. osób. Kolejne takie wystąpienie opozycja przygotowuje na 24 grudnia. Akcja z 10 grudnia przeciwko fałszerstwom przy urnach wyborczych była pierwszym w Rosji masowym protestem, zorganizowanym za  pośrednictwem portali społecznościowych - Twitter, Facebook i WKontaktie. Również na manifestacje 24 grudnia stronnicy opozycji umawiają się na tych portalach.

PAP, arb