- Nie będziemy udawać, że nie byliśmy w Prawie i Sprawiedliwości, ale Solidarna Polska to nie może być "mały PiS". Ludzie zawsze zagłosują na oryginał, a nie na kopię - powiedział w TOK FM europoseł Jacek Kurski.
"Drugie płuco prawicy"
- Solidarna Polska to będzie drugie płuco prawicy, dzięki któremu odzyska ona zdolność koalicyjną i mam nadzieję, wróci do władzy - powiedział europoseł.
- Ludzie zawsze zagłosują na oryginał, a nie na kopię. My budujemy wiarygodną formułę prawicy - tłumaczył. - Jest w Polsce przestrzeń wyborców i to nie mała, która ma przekonania konserwatywne. Według badań to jest nawet 50 - 60 proc. osób, którzy z jakiś powodów nie głosują na dotychczasową formułę polskiej prawicy i jej lidera - komentował."Nie, bo tak"
- Nasz model opozycyjności nie będzie taki polegał na "nie, bo nie". U nas to będzie "nie, bo tak"; bo można zrobić to i to lepiej – zapowiedział."Z Lechem Kaczyńskim łączyły mnie najpiękniejsze chwile mojego życia"
- Są ludzie, którzy starają się mnie wtłoczyć w konflikt personalny z Kaczyńskim - odpowiedział Kurski. - To coś skandalicznego, jeżeli dziennikarze za wszelką cenę podkręcają moją wypowiedź tak żeby mnie koniecznie ze zmarłym prezydentem skonflitkować - powiedział polityk. - Trzeba rozróżnić dwie rzeczy. Mój dozgonny szacunek dla pana prezydenta Kaczyńkiego, z którym łączyły mnie najpiękniejsze chwile mojego życia. Także prywatnego; był obecny na moim ślubie. Nigdy go nie skrytykuję jako człowieka, ale proszę nie odmawiać czynnemu politykowi krytykowania pewnych rozwiązań politycznych. Zawsze byłem bardzo przeciwny Traktatowi Lizbońskiemu - zaznaczył.eb, Radio TOK FM