Warszawa przypomina o swoich neonach

Warszawa przypomina o swoich neonach

Dodano:   /  Zmieniono: 
Na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie można od 31 sierpnia oglądać galerię plenerową "Światła miasta. Warszawski neon 1956 - 1963". Przygotowana przez Urząd Miasta wystawa ukazuje neony, jako rodzaj sztuki użytkowej i ówczesny sposób na "europeizację" stolicy.

Na ulokowaną u zbiegu Krakowskiego Przedmieścia z ul. Traugutta ekspozycję składa się czterdzieści plansz. Ukazują one powstałe na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych projekty reklam neonowych, opatrzone informacjami o ich autorstwie oraz ówczesnej lokalizacji neonów w stolicy. Wystawie towarzyszą fotografie Warszawy z lat 50-tych i 60-tych, prezentujące wymieniane miejsca wraz z symbolicznymi oznaczeniami umiejscowienia reklam.

Prezentowane szkice neonów i fotografie stanowią część obszernego archiwum przekazanego Urzędowi m. st. Warszawy przez Mazowiecki Urząd Wojewódzki w 2008 r. Wystawa, którą będzie można oglądać do 12 września, została zorganizowana przy wsparciu prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. - Z obejmującego kilkanaście teczek zbioru projektów wybraliśmy te, które pozwolą pokazać, że sztuka użytkowa w Polsce to nie tylko porcelana czy inne wyroby plastyczne, ale również to, co zdobiło miasta w tamtych czasach. Młode pokolenia zobaczą historię miasta, której pamiętać nie mogą - a sztuka użytkowa, którą tu mamy, reprezentuje to, co działo się wtedy we wszystkich dużych miastach w Polsce - wyjaśnił Piotr Wojciechowski, dyrektor Archiwum Urzędu m. st. Warszawy.

Ekspozycja obejmuje zachowane projekty neonów m.in. zakładów przemysłowych (np. FSO), sklepów (np. Cepelii, Chinki czy kiosków "Ruchu"), restauracji (np. Wisła), Kina Atlantic czy warszawskiego ogrodu zoologicznego. Wśród innych prac znaleźć można neon "Pijcie piwo" czy reklamę "Gumki Myszki". Zdecydowana większość neonów widocznych na projektach została zdemontowana i zniszczona po roku 1989 - wśród nielicznych, które przetrwały, są m.in. neon księgarni im. S. Żeromskiego, Teatru Dramatycznego czy sklepu "Jubiler". - Neony są dziś modne, to ciekawostka, która ma wzięcie w Europie i Stanach Zjednoczonych. Chcieliśmy pokazać, że i my mamy bogaty materiał archiwalny, z którego varsavianiści mogą czerpać pełnymi garściami. Nasze projekty są wzbogacone o informacje o ich autorach, co jest niezwykle rzadkie - prace obecne w innych katalogach prezentujących warszawskie neony są często anonimowe - podkreślił Wojciechowski.

Rozwój neonów, jako dziedziny sztuki użytkowej związany był bezpośrednio z przełomem roku 1956/1960. Wprowadzone wówczas przepisy pozwoliły na stosowanie dużych form reklamowych, którymi szybko zainteresowały się największe państwowe przedsiębiorstwa, m.in. Miejski Handel Detaliczny czy Warszawskie Zakłady Spożywcze. W niedługim czasie powstały pierwsze zakłady specjalizujące się w reklamie neonowej, np. Przedsiębiorstwo Usług Reklamowych "Reklama". Neony nie miały charakteru czysto komercyjnego - kolorowo świecące w nocy napisy miały nadać stolicy Polski "europejskiego" charakteru i stać się integralnym elementem dekoracyjnym przestrzeni miejskiej. Architekci i graficy odpowiedzialni za przygotowywanie szkiców neonów nawiązywali w swych pracach do przedwojennej szkoły grafiki, podnosząc ten rodzaj reklamy do rangi sztuki. Neony projektowali m.in. znani przedwojenni plastycy jak, m.in.Jan Mucharski, Tadeusz Rogowski czy Jan Bogusławski oraz artyści, którzy po wojnie rozpoczęli swoją drogę twórczą, jak np. Janusz Rapnicki, Ryszard Lech, Witold Janowski, Lech Kłosiewicz, Maksymilian Krzyżanowski czy Marek Brudnicki.

Wobec postępującego niszczenia warszawskich neonów, podejmowane są rozmaite akcje mające na celu ich ratowanie. Przykładem takiej akcji jest np. zorganizowana z okazji tegorocznej Nocy Muzeum inicjatywa "Włącz neon". Warszawiacy zbierali wówczas pieniądze na remont neonu Syrenki przy ul. Grójeckiej. Od 2010 działa też w Warszawie prywatne Muzeum Neonów.