Syria: rzeź w Hims trwa

Syria: rzeź w Hims trwa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Syria to nie Libia - świat protestuje ale nikt nie interweniuje (fot. EPA/BOGDAN MARAN/PAP) 
Czwarty dzień trwa prowadzony z moździerzy i dział ostrzał ulic i domów broniącego się przed siłami reżimu miasta Hims w centrum Syrii. Siły prezydenta Baszara el-Asada zaatakowały o 6.30 rano.
Siły rządowe próbują wtargnąć do miasta w trzech punktach: kilka czołgów szturmuje Hims od strony uniwersytetu, inny zagon czołgowy przebija się szeroką Aleją Brazylii, nazwaną przez mieszkańców "aleją śmierci", ponieważ na dachach wysokich domów mają swe stanowiska snajperzy. Południowa dzielnica miasta Bab Amro jest pod silnym ostrzałem artyleryjskim. Wiele domów legło w gruzach. Do południa zginęło co najmniej 200 obrońców miasta.

Główny ciężar obrony spada na żołnierzy "brygady al-Faruk" Wolnej Armii Syryjskiej złożonej z dezerterów. W ubiegły piątek Hims były scenerią najgorszej masakry ludności cywilnej od początku insurekcji w marcu 2011 roku. Dokonali jej żołnierze prezydenta Baszara el-Asada. Zabili - według różnych źródeł - od 150 do 260 osób.

Wyjście na ulicę to samobójstwo

- W Bab Amro nie ma światła, nie działają telefony, wyjścia na ulice znajdują się pod ostrzałem snajperów, to samobójstwo - powiedział mieszkaniec Hims, Mohammad al-Hasan.Reutersa. "Prawie wszystkie samochody w Hims mają ślady po pociskach, a przewożenie rannych i ciał jest możliwe tylko przed świtem" - pisze wysłannik hiszpańskiego dziennika "El Pais".

Władze syryjskie twierdzą, że armia walczy z "terrorystami", którzy chcą podzielić kraj. Rząd oskarża zbuntowaną ludność i wspierających ją żołnierzy, którzy obrócili broń przeciwko reżimowi, że posiadają wielki arsenał, w tym granaty izraelskiej produkcji, artylerię przeciwlotniczą i broń automatyczną. Po niepowodzeniu próby przegłosowania rezolucji w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, która stwarzałaby podstawy do zewnętrznej interwencji w Syrii, reżim Asada z dnia na dzień wzmaga ofensywę na jeden z głównych ośrodków opozycji, jakim jest Hims.

Reżim tylko mówi

Podczas wizyty szefa dyplomacji rosyjskiej Siergieja Ławrowa w Damaszku Asad zapewnił, że gotów jest "współpracować" z wszystkimi podejmującymi próby ustabilizowania sytuacji w Syrii. Oficjalna agencja Sana donosi o "determinacji Syrii, która pragnie współpracować z wszystkimi podejmującymi wysiłki dla umocnienia stabilizacji w kraju", tak jak to czyniła wobec misji obserwatorów arabskich "wbrew przeszkodom stwarzanym przez niektóre arabskie kraje".

Liga Arabska zawiesiła w ubiegłym tygodniu misję obserwacyjną w Syrii i potępiła "zaostrzanie przemocy" w tym kraju. Arabscy ministrowie spraw zagranicznych ponownie spotkają się 11 lutego w Kairze, aby zastanowić się nad dalszymi losami misji obserwatorów.

Erdogan: czemu Asad nie walczy o Wzgórza Golan?

Podjęcie "nowej inicjatywy" mającej na celu położenie kresu represjom w Syrii zapowiedział premier Turcji Recep Tayyip Erdogan. Wyjaśnił, że miałyby w niej uczestniczyć kraje, które "są po stronie ludu syryjskiego, a nie po stronie rządu". Erdogan poparł wysiłki Ligi Arabskiej i skrytykował wyniki głosowania w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. - Ci, którzy mają prawo weta ponoszą wielką odpowiedzialność i powinni używać go zgodnie z interesami prawa i sprawiedliwości - ocenił. Jak mówił, Asad twierdzi, że będzie walczył do śmierci. - Skoro jest taki heroiczny, dlaczego nie walczy o Wzgórza Golan (okupowane przez Izrael), lecz zwraca swój heroizm przeciwko własnemu narodowi? - mówił Erdogan.

zew, PAP