"Nie możemy zbroić syryjskiej opozycji. To doprowadzi do wojny"

"Nie możemy zbroić syryjskiej opozycji. To doprowadzi do wojny"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Protesty w Syrii trwają już od roku (fot.EPA/LOCAL COORDINATION COMMITTES LCC/PAP ) 
Szef MSZ Francji Alain Juppe powiedział, że jego kraj ani też społeczność międzynarodowa nie powinny zbroić opozycji syryjskiej, ponieważ mogłoby to doprowadzić do katastrofalnej wojny domowej.
- Naród syryjski jest głęboko podzielony i jeśli damy broń pewnej frakcji opozycji, to będziemy mieli wojnę przeciwko chrześcijanom, alawitom, sunnitom i szyitom - powiedział Juppe w radiu, odnosząc się do grup religijnych w syryjskim społeczeństwie. Ocenił, że zbrojenie opozycji mogłoby doprowadzić do "katastrofy jeszcze większej od obecnej".

15 marca mija pierwsza rocznica wybuchu powstania w Syrii przeciwko reżimowi prezydenta Baszara el-Asada, w czasie którego według organizacji praw człowieka zginęło co najmniej 8,5 tys. osób. - To jedno z najtragiczniejszych, o najbardziej niepewnej przyszłości, arabskich powstań - ocenił wydarzenia w Syrii Peter Harling z  organizacji eksperckiej Międzynarodowa Grupa Kryzysowa (ICG).

Jego zdaniem scenariusz wojny domowej jest wykorzystywany jako postrach przez władze w Damaszku. - Reżim jest przekonany, że ryzyko wojny domowej skłoni mieszkańców i zagranicę do zaakceptowania obecnej struktury władzy jako jedynej ochrony przed upadkiem Syrii - mówi Harling. Agencja AFP zauważa, że apele o przerwanie spirali przemocy w Syrii pojawiają się niemal co dnia. Dwieście organizacji zajmujących się obroną praw człowieka zaapelowało w czwartek do ONZ oraz Rosji, która jest sojusznikiem Syrii, by podjęły działania w celu zatrzymania rozlewu krwi.

ja, PAP