"Antyamerykański Putin? To tylko kampania"

"Antyamerykański Putin? To tylko kampania"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Władimir Putin podczas zaprzysiężenia na urząd prezydenta Federacji Rosyjskiej (fot. PAP/EPA/VLADIMIR RODIONOV/RIA NOVOSTI) 
- Mimo swych antyamerykańskich wypowiedzi w czasie kampanii wyborczej prezydent Rosji Władimir Putin będzie dążył do poprawy stosunków z USA - uważa ekspert Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych Andrew C. Kuchins.

- Fala antyamerykańskiej retoryki i złe traktowanie nowego ambasadora USA w Moskwie Michaela McFaula wzbudziły niepokój, że powrót Putina na stanowisko prezydenta zapowiada kłopoty dla stosunków amerykańsko-rosyjskich. Putin jest jednak politykiem pragmatycznym i  jako premier popierał zainicjowany przez prezydenta Obamę "reset" w  stosunkach USA z Rosją. Problem polega na tym, że reset osiągnął apogeum ponad rok temu i stosunki między obu państwami są teraz bardziej konfliktowe. Od wielu miesięcy dominują w nich rozbieżności w sprawie Syrii, obrony antyrakietowej i w mniejszym stopniu Iranu - ocenił Kuchins.

Putin spotka się z Obamą 18 maja

- Putin pragnie jednak konstruktywnych stosunków z USA i jego spotkanie z Obamą 18 maja w Waszyngtonie będzie pierwszą okazją, by ustanowić klimat dla nich i nawiązać osobiste relacje z amerykańskim prezydentem. Nie będzie to moment na jakieś zasadnicze porozumienia, lecz raczej szansa dla obu przywódców, by okazać dobrą wolę i zamiar przyszłej współpracy. Konstruktywne stosunki z Waszyngtonem pomogą Rosji w stworzeniu większej geopolitycznej równowagi w sytuacji, gdy musi ona jednocześnie utrzymywać stosunki z szybko rosnącymi Chinami -  oświadczył ekspert CSIS.

Przewiduje on, że na spotkaniu Putin-Obama 18 maja lub na szczycie NATO w Chicago USA sfinalizują umowę z Rosją o utworzeniu nowej bazy w  Uljanowsku do tranzytu sprzętu wojskowego z Afganistanu.

Głosowanie kongresmanów i senatorów USA będzie referendum na temat Rosji

Kuchins uważa, że aby stosunki amerykańsko-rosyjskie się poprawiły, Kongres USA powinien przyznać Rosji trwały status normalnych stosunków handlowych, czyli uchylić dyskryminacyjną ustawę Jacksona-Vanika z czasów zimnej wojny. Obawia się jednak, że będzie to  trudne wobec zbliżających się wyborów do Kongresu i Białego Domu.

- Dla wielu kongresmanów i senatorów głosowanie nad statusem normalnych stosunków handlowych będzie szerszym referendum na temat Rosji, w którym odegrają rolę troski o  takie sprawy, jak rosyjska polityka zagraniczna, prawa człowieka, demokracja - napisał Kuchins.

Zdaniem eksperta CSIS, w samej Rosji największym wyzwaniem dla Putina będzie poprawa stanu gospodarki, od czego zależy też, jak rozwiąże problemy polityczne kraju.

sjk, PAP