Jaki z tego wszystkiego płynie morał? Ano taki, że polscy politycy zamiast jeździć po Polsce pociągami (vide Donald Tusk), tudzież maszerować po Krakowskim Przedmieściu z pochodniami (vide Jarosław Kaczyński) mogli by wreszcie zrobić coś, by Polska zaczęła choć trochę przypominać Wielką Brytanię, Niemcy, a nawet Francję. Bo dziś, mimo zaklęć o "zielonych wyspach" i "skokach cywilizacyjnych" wciąż jest tak, że gonimy Zachód, gonimy - a na koniec okazuje się, że nawet trapieni kryzysem Grecy żyją statystycznie na wyższym poziomie niż chwaleni za wzrost gospodarczy Polacy. I jak tu się dziwić, że Polki nabierają chęci do posiadania dziecka dopiero po przekroczeniu granicy kraju (pod warunkiem oczywiście, że jest to granica zachodnia...).
O Polakach w Polsce i za granicą przeczytasz więcej na Wprost.pl:
Wielka Brytania będzie polską wyspą? Emigrantki z Polski mają więcej dzieci niż Pakistanki
Polak zarabia połowę tego co Niemiec. Balcerowicz: potrzebny jest nowy rządArtur Bartkiewicz