Jarosław Gowin stwierdził, że publiczna apostazja Janusza Palikota jest "błazenadą pozbawioną znaczenia". - Wszystko jest wyreżyserowane, tak jak we wcześniejszych wcieleniach Janusza Palikota, a to hetmana lubelskiego, a to gdy kazał służbie mówić do swoich synów „paniczu” a do siebie „jaśnie panie” - podkreślił na antenie Radia Zet minister sprawiedliwości nawiązując do wywiadu jakiego była żona Janusza Palikota udzieliła Michałowi Majewskiemu i Pawłowi Reszce z tygodnika "Wprost".
– Janusz Palikot nie jest osobą, do której działań przywiązywałbym jakiekolwiek znaczenie - podkreślił Gowin. Szef resortu sprawiedliwości pytany o wybór miejsca ogłoszenia apostazji przez Palikota (lider Ruchu Palikota ogłosił, że odchodzi z Kościoła pod tzw. Oknem Papieskim w Krakowie) stwierdził krótko, że "to nie jest pierwszy raz, kiedy Janusza Palikota całkowicie zawodzi poczucie smaku".
Czytaj więcej na Wprost.pl:
Socjalista w mundurku od Kenzo
Radio Zet, arb