Premier Danii widzi "realne ryzyko" fiaska negocjacji podczas szczytu w Kopenhadze, które opóźniłoby rozszerzenie UE o 10 krajów.
"Mam nadzieję, że negocjacje zakończą się przed piątkowym wieczorem, ale jestem gotowy przedłużyć szczyt, jeśli będzie to konieczne" - powiedział Rasmussen dziennikarzom po spotkaniu w Brukseli z belgijskim premierem Guy Verhofstadtem.
Szczyt zaplanowany jest oficjalnie na dwa dni - czwartek 12 i piątek 13 grudnia. Ale Rasmussen podkreślił, że centrum konferencyjne, gdzie mają się spotkać przywódcy europejscy, zostało zarezerwowane do końca weekendu, tj. do wieczora 15 grudnia.
Duński premier raz jeszcze ostrzegł kraje kandydujące przed wymaganiami finansowymi "tak wygórowanymi, że byłoby nam trudno zakończyć". Wymagania te "mogłyby się okazać złą kalkulacją".
Gdyby zostały one utrzymane, "byłoby realne ryzyko, że nie będziemy zdolni zakończyć szczytu w Kopenhadze, a to koniec końców mogłoby doprowadzić do odroczenia rozszerzenia o wiele lat" - ostrzegł Rasmussen.
les, pap