Były marszałek Sejmu, a obecnie poseł Solidarnej Polski Ludwik Dorn na antenie radiowej Trójki odniósł się do planowanego zwolnienia niemal 1500 pracowników z tyskiej fabryki FIAT-a. W jego opinii polski rząd powinien zachować się jak rząd czeski, kiedy Francuzi chcieli odebrać im produkcję Citroena.
- Należy robić to co robili Czesi kiedy pod wpływem swojego rządu ogłosili pod wpływem swojego rządu przeniesienie produkcji bodajże Citroena z Czech do Francji. Premier Topolanek zrobił wtedy awanturę na całą Europę i wykorzystał do tego i słusznie struktury unijne - wyjaśnił Dorn. Dopytywany czy rząd Donalda Tuska ma zrobić "awanturę" na forum Unii Europejskiej powiedział, że "takie rzeczy się robi, co więcej Topolanek na tym wygrał, a myśmy stracili już czas, bo stracone sytuacje nigdy nie wracają i się mszczą".
Polski rząd zajmie się sytuacją polskiego przemysłu motoryzacyjnego przede wszystkim fabryki FIAT-a w Tychach. Włoski koncern chce zwolnić około 1500 osób z 4600 zatrudnionych. Redukcja spowodowana jest decyzją koncernu podjętą w 2010 roku o przeniesieniu produkcji Fiata Pandy z Tychów do Pomigliano d'Arco pod Neapolem. Włoskim zakładom groziły duże zwolnienia, ale dzięki naciskom związków zawodowych przeniesienie produkcji do Włoch uratowało fabrykę przed zmniejszeniem zatrudnienia.
Polskie Radio Program Trzeci, ml
Polski rząd zajmie się sytuacją polskiego przemysłu motoryzacyjnego przede wszystkim fabryki FIAT-a w Tychach. Włoski koncern chce zwolnić około 1500 osób z 4600 zatrudnionych. Redukcja spowodowana jest decyzją koncernu podjętą w 2010 roku o przeniesieniu produkcji Fiata Pandy z Tychów do Pomigliano d'Arco pod Neapolem. Włoskim zakładom groziły duże zwolnienia, ale dzięki naciskom związków zawodowych przeniesienie produkcji do Włoch uratowało fabrykę przed zmniejszeniem zatrudnienia.
Polskie Radio Program Trzeci, ml