Krzysztof Kosiński, rzecznik PSL komentując stanowisko Rosji w sprawie wraku Tu-154M (szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow podkreślił, że ani USA, ani UE nie skłonią Rosji do przekazania Polsce wraku przed zakończeniem śledztwa prowadzonego przez rosyjską prokuraturę) stwierdził, że "czekamy na ten wrak tupolewa jak bohaterowie Samuela Becketta czekali na Godota". - Godot nigdy nie przyszedł - przypomniał.
- Wydaje się, że nadal mamy pat. Mamy już trzy lata, mnóstwo deklaracji, natomiast ta dyplomacja, która powinna być bardziej zakulisowa, nie sprawdza się - ubolewał rzecznik PSL.
- Obecnie mamy taką sytuację, gdzie mamy twardy mur i nie jesteśmy go w żaden sposób przebić. Właściwie niczego nie ma po tej konferencji, żadnego światełka w tunelu - podsumował.
TVN24, arb
- Obecnie mamy taką sytuację, gdzie mamy twardy mur i nie jesteśmy go w żaden sposób przebić. Właściwie niczego nie ma po tej konferencji, żadnego światełka w tunelu - podsumował.
TVN24, arb