Elżbieta Bieńkowska skomentowała w radiowej Jedynce fakt, że UE wstrzymała 3,5 mld zł na budowę polskich dróg. - Polska jest stroną pokrzywdzoną – twierdzi minister rozwoju regionalnego.
UE podejrzewa, że w Polsce dochodziło do zmowy cenowej przy budowie dróg z unijnych pieniędzy. Bieńkowska twierdzi, że sprawa będzie wyjaśniona do marca. Zajmie się tym ona i minister transportu. Bieńkowska oceniła, że decyzja Komisji Europejskiej jest kuriozalna. -
Polski system wyboru projektów i wykonawców działa sprawnie. To Polska jest stroną pokrzywdzoną w tej sprawie, ponieważ polskie organy ścigania wykryły, że być może istniała zmowa cenowa wykonawców. Jeśli KE wstrzymuje płatności, to wtedy, gdy coś nie działa w systemie. Tu trzeba by przy każdym wykonawcy postawić policjanta – argumentowała Bieńkowska. - Nie może być tak, że Komisja Europejska może tak reagować na dowolny sygnał, zupełnie niezależny od instytucji odpowiadających za całość pieniędzy – dodała minister i stwierdziła, że Polska nie popełniła żadnego błędu.
eb, Pierwszy Program Polskiego Radia
Polski system wyboru projektów i wykonawców działa sprawnie. To Polska jest stroną pokrzywdzoną w tej sprawie, ponieważ polskie organy ścigania wykryły, że być może istniała zmowa cenowa wykonawców. Jeśli KE wstrzymuje płatności, to wtedy, gdy coś nie działa w systemie. Tu trzeba by przy każdym wykonawcy postawić policjanta – argumentowała Bieńkowska. - Nie może być tak, że Komisja Europejska może tak reagować na dowolny sygnał, zupełnie niezależny od instytucji odpowiadających za całość pieniędzy – dodała minister i stwierdziła, że Polska nie popełniła żadnego błędu.
eb, Pierwszy Program Polskiego Radia