Smoleński obelisk na "uboczu cmentarza"? "To niegodne"

Smoleński obelisk na "uboczu cmentarza"? "To niegodne"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Lech Kaczyński, fot. Wprost 
- Nigdy nie zgodzimy się na tę lokalizację, ludzie przekazywali nam pieniądze na obelisk smoleński, który miał stanąć w centrum miasta, a nie na jego obrzeżach - mówi "Gazecie Wyborczej" prezes Fundacji Tożsamość i Solidarność, która to zebrała 12 tys. złotych na pomnik smoleński w centrum Sopotu.
Działacze PiS złożyli wniosek o postawienie głazu upamiętniającego katastrofę smoleńską w parku im. Lecha i Marii Kaczyńskich w Sopocie. Wniosku nie poparł przewodniczący Rady Miasta Sopotu Wojciech Fułek.

Fułek powiedział "Gazecie Wyborczej", że miejsce przy plaży to niedobra lokalizacja, a obelisk powinien stanąć w miejscu "skłaniającym do zadumy, a nie rekreacyjnym". Według Fułka, pomnik zakłóciłby kompozycję parku. Fułek zasugerował, że obelisk mógłby stanąć przy kościele.

Wniosek PiS został wycofany. Radni klubów PiS i Kocham Sopot w nowym wniosku zaproponowali, by obelisk postawiono na skwerze im. Arama Rybickiego. Protest zgłosili radni PO i rodzina Rybickiego, który zginął w katastrofie smoleńskiej. Radni przegłosowali, że głaz stanie na miejskim cmentarzu. Na obelisku wygrawerowane mają zostać imiona i nazwiska wszystkich ofiar katastrofy.

Wynikiem głosowania rozczarowana jest Fundacja Tożsamość i Solidarność. - To jest niegodna lokalizacja, gdzieś na uboczu cmentarza i fundacja nigdy jej nie zaakceptuje - powiedziała "GW" prezes fundacji Adrianna Garnik. Jak dodała, darczyńcy przekazywali pieniądze na obelisk, który miał stanąć w centrum miasta. Być może środki te zostaną teraz przeznaczone na epitafium dla pary prezydenckiej lub obelisk w innym mieście - zapowiedziała prezes w "GW".

mp, zew, "Gazeta Wyborcza"