- Film, który kończy Andrzej Wajda, a który mógł być obrazem dobrze służącym wizerunkowi Polski, dziś będzie miał trudności za granicą. Przypuszczam, że będzie buczenie, wytupywanie, niechęć. Oby konsekwencje tego były jak najmniej dotkliwe, ale boję się, że świat o takich rzeczach nie zapomina - powiedział w rozmowie z Onetem Jerzy Wenderlich (SLD) odnosząc się do słów Lecha Wałęsy dotyczących homoseksualistów.
Lech Wałęsa na antenie TVN24 mówił: "Ja sobie nie życzę, żeby ta mniejszość, z którą się nie zgadzam (...) wychodziła na ulice i moje dzieci i wnuki bałamuciła jakimiś tam mniejszościami". Dodał też, że homoseksualiści w polskim Sejmie powinni siedzieć w ostatniej ławie sali plenarnej.
- Są już pierwsze skutki tej nieszczęśliwej wypowiedzi, czyli próba pozbawienia imienia Wałęsy ulicy w San Francisco - podkreślił Wenderlich. - Lech Wałęsa został laureatem Pokojowej Nagrody Nobla, a w tę nagrodę wpisane jest myślenie pełne tolerancji. Tu akurat było dokładnie odwrotnie - dodał.
ja, Onet
- Są już pierwsze skutki tej nieszczęśliwej wypowiedzi, czyli próba pozbawienia imienia Wałęsy ulicy w San Francisco - podkreślił Wenderlich. - Lech Wałęsa został laureatem Pokojowej Nagrody Nobla, a w tę nagrodę wpisane jest myślenie pełne tolerancji. Tu akurat było dokładnie odwrotnie - dodał.
ja, Onet