Borys Bieriezowski, skonfliktowany z Władimirem Putinem rosyjski oligarcha, którego ciało znaleziono w jego londyńskim domu 23 marca, prosił listownie Putina o przebaczenie - twierdzi Dmitrij Pieskow, rzecznik rosyjskiego prezydenta. O sprawie informują rosyjskie media, na które powołuje się tvn24.pl.
Pieskow nie wykluczył, że władze Rosji wydadzą zgodę na pochowanie Bieriezowskiego w Rosji, jeśli jego rodzina wyrazi taką wolę.
Bieriezowski w liście do Putina miał prosić o pozwolenie na powrót do ojczyzny, przepraszał też za "popełnione błędy". Oligarcha majątku dorobił się w latach 90-tych za czasów prezydentury Borysa Jelcyna. W 2001 roku opuścił Rosję - od tego czasu był gorącym krytykiem prezydenta Władimira Putina.
Przyczyny śmierci 67-letniego Bieriezowskiego pozostają nieznane.
arb, TVN24.pl
Bieriezowski w liście do Putina miał prosić o pozwolenie na powrót do ojczyzny, przepraszał też za "popełnione błędy". Oligarcha majątku dorobił się w latach 90-tych za czasów prezydentury Borysa Jelcyna. W 2001 roku opuścił Rosję - od tego czasu był gorącym krytykiem prezydenta Władimira Putina.
Przyczyny śmierci 67-letniego Bieriezowskiego pozostają nieznane.
arb, TVN24.pl