Posłanka PiS Krystyna Pawłowicz domaga się od redakcji "Faktów" TVN sprostowania jej wypowiedzi na temat Marszu Szmat udzielonej TVN24. Pawłowicz uważa, że jej słowa w materiale "Faktów" zostały zmanipulowane - podają Wirtualne Media.
18 maja ulicami Warszawy przeszedł tzw. "Marsz szmat". Pochód miał zwrócić uwagę na problem zgwałconych kobiet.
Pawłowicz komentowała sprawę na antenie TVN24. - Wychodzenie na golasa, w ogóle bez gaci, bez stanika, jest formą przyczynienia się (do gwałtu - red.). Te baby same się reklamowały. Po prostu szmaty - mówiła posłanka PiS. Pawłowicz stwierdziła też, że "ulica nie należy do k..., dz... i alfonsów" i przekonywała, że kobiety uczestniczące w "Marszu Szmat" miały brzydkie ciała i nie powinny straszyć mężczyzn piersiami.
W "Faktach” TVN w materiale Jakuba Sobieniowskiego zacytowano fragmenty wypowiedzi Pawłowicz. Później Sobieniowski dodał komentarz, że posłanka PiS „próbuje przekonać, że to, co mówiła, to tylko cytat” z zaproszenia na marsz.
W ocenie Krystyny Pawłowicz jej wypowiedź w materiale została zmanipulowana. Posłanka w liście do Adama Pieczyńskiego, redaktora naczelnego TVN24 i TVN, domaga się, żeby "Fakty” w ciągu tygodnia wyemitowały na początku wydania sprostowanie, w którym redakcja przeprosi ją i przyzna m.in., że „dokonała manipulacji zarejestrowanego materiału". Pawłowicz uważa, że z jej wypowiedzi usunięto zastrzeżenie, że wulgarne określenia uczestniczek demonstracji to cytat z zaproszenia na "Marsz szmat".
ja, Wirtualne Media, TVN24
Pawłowicz komentowała sprawę na antenie TVN24. - Wychodzenie na golasa, w ogóle bez gaci, bez stanika, jest formą przyczynienia się (do gwałtu - red.). Te baby same się reklamowały. Po prostu szmaty - mówiła posłanka PiS. Pawłowicz stwierdziła też, że "ulica nie należy do k..., dz... i alfonsów" i przekonywała, że kobiety uczestniczące w "Marszu Szmat" miały brzydkie ciała i nie powinny straszyć mężczyzn piersiami.
W "Faktach” TVN w materiale Jakuba Sobieniowskiego zacytowano fragmenty wypowiedzi Pawłowicz. Później Sobieniowski dodał komentarz, że posłanka PiS „próbuje przekonać, że to, co mówiła, to tylko cytat” z zaproszenia na marsz.
W ocenie Krystyny Pawłowicz jej wypowiedź w materiale została zmanipulowana. Posłanka w liście do Adama Pieczyńskiego, redaktora naczelnego TVN24 i TVN, domaga się, żeby "Fakty” w ciągu tygodnia wyemitowały na początku wydania sprostowanie, w którym redakcja przeprosi ją i przyzna m.in., że „dokonała manipulacji zarejestrowanego materiału". Pawłowicz uważa, że z jej wypowiedzi usunięto zastrzeżenie, że wulgarne określenia uczestniczek demonstracji to cytat z zaproszenia na "Marsz szmat".
ja, Wirtualne Media, TVN24