Gugała: oglądalności nie zdobywa się przez pokazywanie gołych bab

Gugała: oglądalności nie zdobywa się przez pokazywanie gołych bab

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Gugała (fot. Adam Jagielak / Wprost) 
- Uważam, że można uzyskać dużą oglądalność przez dobrą jakość - przekonuje w rozmowie z Magdaleną Rigamonti Jarosław Gugała, twarz polsatowskich "Wydarzeń". Gugała ostrzega jednocześnie, że "jeśli serwujemy społeczeństwu tylko tanią papkę, to ono od tej papki się uzależnia".
- Media są od tego, żeby przekazywać informacje, tłumaczyć, wskazywać, a nie hodować idiotę, którym potem będzie można łatwo manipulować za pomocą tanio skrojonych głupawych historyjek. To media są odpowiedzialne za to, co prezentują, bo jak my nie powiemy publiczności o istnieniu czegoś, to skąd ona ma to wiedzieć? - pyta Gugała. I dodaje, że "jeżeli w Gazecie Wyborczej codziennie jest pięć stron o sporcie, o transferach jakichś piłkarzy drugoligowych, a nie ma nic o transferze pierwszego skrzypka z Filharmonii Wiedeńskiej do Berlińskiej, to ludzie o tym się nie dowiedzą".

Czy widzowie i czytelnicy interesowaliby się informacjami o transferach skrzypków z Filharmonii Wiedeńskiej? - Wszystko można odpowiednio sprzedać i pani wie o tym doskonale. Programy informacyjne, ze względu na siłę swojego rażenia, są zobowiązane do pełnienia misji społecznej. Oglądalność zdobywa się też przez wiarygodność, a nie poprzez pokazywanie gołych bab - przekonuje Gugała.

Pełny zapis rozmowy Magdaleny Rigamonti z Jarosławem Gugałą w najnowszym (34/2013) numerze tygodnika "Wprost".

Najnowszy numer "Wprost" od niedzielnego wieczora dostępny w formie e-wydania .

Najnowszy "Wprost" także dostępny na Facebooku .

"Wprost" jest dostępny również w wersji do słuchania .