Jego zdaniem, może to być nawiązanie do nauk chińskiego teoretyka wojskowości Sung-Tsy. "Amerykańscy oficerowie w ostatnich latach czytają Sung-Tsy, który radził, by pokazywać słabość tam, gdzie jest się silnym i demonstrować siłę tam, gdzie jest się słabym, podczas gdy Clausewitz poszedł w odstawkę. To oczywiście tylko przypuszczenia nie poparte dowodami, ale wnioskuję tak, na podstawie popularności chińskiego teoretyka we współczesnych doktrynach wojskowych Stanów Zjednoczonych" - zastrzegł generał.
"Jest też nowy element - atak samobójczy, którego można się było spodziewać. Takie zdarzenia mogą się powtarzać, nie będą miały jednak znaczenia wojskowego, ale mogą mieć znaczenie psychologiczne i dla aliantów i dla Irakijczyków, na których mogą podziałać mobilizująco" - powiedział.
Dodał, że mimo dementi dowództwa amerykańskiego, w działaniach jest widoczna przerwa na podciągnięcie odwodów.
Czytaj też: Saddam zatrzymał koalicję?!
sg, pap