Ożarów na ulicy (aktl.)

Ożarów na ulicy (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pracownicy byłej fabryki kabli w Ożarowie protestowali przed siedzibą Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej. Twierdzą, że MGPiPS nie dotrzymało obietnic.
Z gwizdami i wyciem syren kilkudziesięciu byłych pracowników ożarowskiej fabryki protestowało przed siedzibą Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej w Warszawie.

Demonstrujący skandowali: "Ożarów", "Chcemy pracy", "Złodzieje". Na transparentach widnieją napisy: "Oszukany Ożarów unijną przyszłością". Odśpiewano też hymn narodowy. "Nie mamy wyboru, tylko to nam pozostało. Będziemy protestować do skutku" - mówią.

"Chcemy się spytać pana ministra Hausnera, co się dzieje z naszą byłą fabryką. Dlaczego Agencja Rozwoju Przemysłu nie przejęła jej. Od odpowiedzi ministra i przedstawicieli Agencji zależy dalszy nasz protest" - powiedział Sławomir Gzik, przewodniczący Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjnego.

Dodał, że mimo stworzenia Biura Aktywizacji Zawodowej oraz porozumienia z 19 kwietnia tego roku, dotyczącego przejęcia fabryki w Ożarowie przez nowych inwestorów, sytuacja jej pracowników jest nadal krytyczna.

"Zwolniono ponad 900 osób, tylko 30 z nich znalazło do tej pory pracę. Należy wreszcie ukrócić działalność byłego właściciela, pana Cupiała" - mowił też Gzik.

Delegację protestujących przyjął wiceminister gospodarki i  pracy Jacek Piechota. W spotkaniu uczestniczył też prezes Agencji Rozwoju Przemysłu Arkadiusz Krężel.

"Plany już są. Mamy inwestorów, którzy nie wycofają się. Jedyną przeszkodą, jaką napotykamy, jest stanowisko Telefoniki, która nie  może zdecydować się na warunki finansowe, na jakich tereny po  byłej fabryce w Ożarowie miałyby być dzierżawione, a w przyszłości kupione" - wyjaśniał Piechota.

Na spotkaniu postanowiono również, że  środkiem doraźnym dla bezrobotnych pracowników ma być praca przy remoncie huty szkła w Ożarowie.

Pod koniec 2001 roku Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów z naruszeniem przepisów antymonopolowych wydał zgodę na sprzedaż fabryki prywatnej spółce Telefonika z Myślenic. Kilka miesięcy później jej właściciel Bogusław Cupiał przystąpił do likwidacji ożarowskich Kabli.

Wtedy rozpoczęły się protesty. 22 kwietnia 2002 r. kilkuset byłych pracowników przez ponad dwie godziny blokowało trasę Warszawa-Poznań, chodząc w kółko po skrzyżowaniu. Potem postanowili zablokować bramy wjazdowe do zakładu, żeby nie dopuścić do wywiezienia gotowych produktów oraz maszyn z zakładu. Doszło do starć z wynajętą przez właściciela firmą ochroniarską i policją. Protesty zwróciły w końcu uwagę władz na sytuację w Ożarowie. 15 stycznia 2003 roku na terenie byłej fabryki otwarto Gminne Centrum Aktywizacji Zawodowej. Podpisano też porozumienie między Agencją Rozwoju Przemysłu a władzami Ożarowa o utworzeniu na terenie zlikwidowanej fabryki podstrefy Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

20 lutego natomiast podpisane zostało porozumienie gwarantujące spółce pracowniczej dzierżawę na preferencyjnych warunkach hal produkcyjnych o powierzchni 6 tys. metrów kwadratowych, położonych w obrębie zlikwidowanego zakładu.

em, pap