Mieszkanki obwodu iwano-frankiwskiego na zachodniej Ukrainie pikietowały pod punktami rejestracji poborowych i siedzibami władz w proteście przeciw ogłoszonej mobilizacji. Kobiety tłumaczyły, że nie chcą, by ich synowie i mężowie byli "mięsem armatnim" w walce z prorosyjskimi separatystami na wschodzie kraju. Uzasadniały, że poborowi nie mają doświadczenia ani broni.
W mieście Bohorodczany grupa kobiet zablokowała drogę w kierunku Iwano-Frankiwska. Uczestniczki protestu przyniosły plakaty z napisami "Nie Afganistanowi na wschodzie Ukrainy", "Odmawiamy", "Niech na wojnę idą synowie urzędników". Protesty kobiet przeciw mobilizacji odbyły się także w innych obwodach zachodniej Ukrainy.
Na wniosek prezydenta Petra Poroszenki, 22.07 parlament Ukrainy zatwierdził dekret o trzecim etapie mobilizacji. W uzasadnieniu Poroszenko zaznaczył, że "rekrutacja jest konieczna z uwagi na szerzący się terroryzm na wschodzie Ukrainy".
RUPTLY/x-news
Na wniosek prezydenta Petra Poroszenki, 22.07 parlament Ukrainy zatwierdził dekret o trzecim etapie mobilizacji. W uzasadnieniu Poroszenko zaznaczył, że "rekrutacja jest konieczna z uwagi na szerzący się terroryzm na wschodzie Ukrainy".
RUPTLY/x-news
