Rząd nie "seksował" dossier

Rząd nie "seksował" dossier

Dodano:   /  Zmieniono: 
Komisja parlamentarna ds. wywiadu i bezpieczeństwa uznała, że rząd brytyjski nie  "podrasował" (sex up) dossier o irackiej broni masowego rażenia.
Skrytykowano jednak resort obrony i jego szefa.

W opublikowanym w czwartek raporcie komisji, Ministerstwu Obrony zarzucono jednak, że "nie było pomocne", a "potencjalnie" mogło też "wprowadzać w błąd", kiedy pojawiły się wątpliwości wobec irackiego dossier, a konkretnie zawartej tam opinii, że Irak może w ciągu 45 minut rozpocząć atak bronią chemiczną i biologiczną.

Ministrowi obrony Geoffowi Hoonowi zarzucono, że początkowo nie  przyznawał, iż w jego resorcie pojawiły się poważne wątpliwości wobec dossier. Wyrażono "zaniepokojenie" postępowaniem ministra.

Z zarzutu "podrasowania" dossier oczyszczono doradcę premiera Tony'ego Blaira ds. mediów - Alastaira Campbella. Komisja uznała jednak, że dossier, poświęcone irackiej broni chemicznej i  biologicznej, nie przedstawiało "wyważonego" obrazu sytuacji.

Campbell podał się w końcu sierpnia do dymisji; oficjalnie podano, że było to zaplanowane jeszcze latem.

Korespondent BBC Andrew Gilligan zarzucił Campbellowi, że to z  jego inicjatywy w irackim dossier brytyjskiego wywiadu opublikowanym przez rząd we wrześniu 2002 r. znalazło się twierdzenie, że Irak gotów jest do użycia broni masowego rażenia w  ciągu 45 minut i że Campbell umieścił to twierdzenie wbrew obiekcjom wywiadu.

Twierdzenia te stały się powodem kryzysu w konflikcie BBC z  Downing Street, najpoważniejszego od czasu kryzysu sueskiego z  1956 r. Sprawę badała już komisja spraw zagranicznych Izby Gmin, która uznała, że Campbell nie ponosi winy za umieszczenia kontrowersyjnego twierdzenia w irackim dossier, choć rząd nadał mu zbyt duży rozgłos.

Z innego dochodzenia prowadzonego przez lorda Huttona badającego okoliczności śmierci rządowego eksperta ds. broni masowego rażenia doktora Davida Kelly'ego wiadomo już, że Campbell, podobnie zresztą jak sam premier Blair, był zaangażowany w zdemaskowanie Kelly'ego. W ocenie komentatorów Kelly został ujawniony po to, by  publicznie zaprzeczył twierdzeniom BBC.

W toku postępowania przed komisją Huttona wyszło na jaw, że  Campbell nie miał wpływu na treść irackiego dossier, choć przekazał wywiadowi swoje uwagi dotyczące głównie prezentacji niektórych argumentów, ale jego stosunki z BBC były na wojennej ścieżce.

Zawarte w dossier twierdzenie, że Irak mógł w ciągu 45 minut zaatakować bronią masowego rażenia było "pozbawione kontekstu" i  "nie było pomocne w zrozumieniu tej kwestii" - głosi opublikowany we wtorek raport. Ów kontekst, to informacja, że "45 minut" dotyczyło taktycznej broni chemicznej i biologicznej, nie zaś rakiet z głowicami, zawierającymi taką broń.

Tony Blair, podejrzewany, że chcąc usprawiedliwić wojnę w Iraku, oszukał opinię publiczną w kwestii faktycznego zagrożenia ze  strony tego kraju, stanął wobec najpoważniejszego kryzysu w  okresie jego premierostwa.

Blair znajduje się w ogniu zarzutów nie tylko ze strony swych politycznych przeciwników, ale także z własnych szeregów. Atakują go działacze związków zawodowych, które jeszcze kilka lat temu stanowiły kręgosłup Partii Pracy, a także politycy, którzy jeszcze niedawno byli członkami jego rządu.

sg, pap