Kandydatka Sojuszu Lewicy Demokratycznej na urząd prezydenta Polski Magdalena Ogórek odwiedziła jeden z łódzkich bazarów. Jak poinformował SLD, było to rozpoczęcie "najważniejszej części kampanii”, czyli "bezpośredniego kontaktu z wyborcami”.
Na Zielonym Rynku na łódzkim placu Barlickiego Ogórek towarzyszyli m.in. Dariusz Joński, rzecznik SLD i Tomasz Kalita, rzecznik sztabu.
Ogórek dziękowała za złożone podpisy poparcia pod jej kandydaturą. Rozmawiała z kupcami i obiecywała zmianę prawa. - Jak sobie wyobrazimy Wielką Brytanię i Polskę jako łąki, to jaka jest różnica? Prawo i podatki - mówiła kandydatka SLD. Powtórzyła, że chce powołać komisję kodyfikacyjną, aby prawo zostało napisane od nowa. - To jest mój cel jako prezydenta: startuję po to, żeby zmienić prawo - zaznaczyła.
Przypomniała także swoje słowa, że "urząd prezydenta to nie jest żadna luksusowa emerytura, to ciężka praca" i dodała, że liczy na wejście do drugiej tury. - Musi być druga tura - podkreśliła. "Dzisiaj byłam w Łodzi, w bezpośrednich rozmowach najbardziej widać jak dużo trzeba zmienić w naszym kraju" - napisała na swoim twitterowym profilu kandydatka SLD po spotkaniu.
TVN24.pl, SLD.org, Twitter
Ogórek dziękowała za złożone podpisy poparcia pod jej kandydaturą. Rozmawiała z kupcami i obiecywała zmianę prawa. - Jak sobie wyobrazimy Wielką Brytanię i Polskę jako łąki, to jaka jest różnica? Prawo i podatki - mówiła kandydatka SLD. Powtórzyła, że chce powołać komisję kodyfikacyjną, aby prawo zostało napisane od nowa. - To jest mój cel jako prezydenta: startuję po to, żeby zmienić prawo - zaznaczyła.
Przypomniała także swoje słowa, że "urząd prezydenta to nie jest żadna luksusowa emerytura, to ciężka praca" i dodała, że liczy na wejście do drugiej tury. - Musi być druga tura - podkreśliła. "Dzisiaj byłam w Łodzi, w bezpośrednich rozmowach najbardziej widać jak dużo trzeba zmienić w naszym kraju" - napisała na swoim twitterowym profilu kandydatka SLD po spotkaniu.
TVN24.pl, SLD.org, Twitter