Porażka pod siatką

Porażka pod siatką

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polska przegrała w Sendai z Chinami 0:3 (16:25, 19:25, 17:25) w meczu piątej rundy Pucharu Świata siatkarek.
Polska: Bełcik, Glinka (17 pkt), Mróz (4), Skowrońska (2), Frątczak (7), Podolec (8), Barbachowska (libero) oraz Śliwa, Liktoras (3), Przybysz (2), Żebrowska

Chiny: Feng Kun (3), Yang Hao (10), Liu Yanan 912), Zhou Suhong (7), Zhao Ruirui (11), Wang Lina (10), Zhang Na (libero) oraz Li Shan, Song Nina

Mecz trwał niewiele ponad godzinę. Przewaga liderek turnieju ani przez moment nie podlegała dyskusji. "Ustępowaliśmy niemal w  każdym elemencie techniki - mówił po meczu kierownik wyszkolenia w  Polskim Związku Piłki Siatkowej, Andrzej Warych. - Od chińskich siatkarek możemy uczyć się też organizacji gry". Chiński zespół w ocenie fachowców jest obecnie uznawany za najlepszy na świecie.

Zdaniem Andrzeja Warycha "mocna i skuteczna zagrywka mogłaby zdezorganizować poczynania chińskiego zespołu: "dzień wcześniej zespół Turcji nawiązywał momentami równorzędną grę czy był nawet lepszy".

"Była to dla nas porządna szkoła - powiedziała Katarzyna Skowrońska. - Rywalki miały znakomite przyjęcie, grały wręcz perfekcyjnie". Środkowa reprezentacji dodała, że "nie jest zadowolona ze swojej gry, a postawa całego zespołu nie jest taka jak byśmy chciały". Zawodniczka nie potrafiła wyjaśnić przyczyn takiego stanu rzeczy.

W spotkaniu z Chinami trener Andrzej Niemczyk dał pograć młodym zawodniczkom. Przez trzy sety grała Anna Podolec. Dużo czasu spędziły na parkiecie Izabela Żebrowska oraz Izabela Bełcik. Nie grała najbardziej doświadczona zawodniczka w polskim zespole Małgorzata Niemczyk-Wolska. Najlepiej po raz kolejny spisała się Małgorzata Glinka, która zdobyła 17 punktów - najwięcej w całym spotkaniu.

To kolejna porażka naszych dziewcząt w rozgrywkach Pucharu Świata. Polskie siatkarki na pięć rozegranych dotąd meczów przegrały cztery; udało im się pokonać tylko drużynę turecką. Polki straciły już szanse na znalezienie się w grupie drużyn. które z Pucharu Świata awansują do igrzysk w Atenach (trzy najlepsze zespoły, a Polska jest na 10. miejscu).

"Musimy jednak walczyć o każdą lokatę, zbierać punkty, żeby w światowym rankingu wyprzedzić Holandię oraz Niemcy i wywalczyć prawo gry w kwalifikacyjnym turnieju interkontynentalnym do igrzysk olimpijskich - mówił drugi trener reprezentacji Alojzy Świderek. - W dalszym ciągu jest więc o co grać."

Turnieju interkontynentalny do igrzysk olimpijskich odbędzie się w maju 2004 roku w Japonii. Żeby mieć pewność udziału w nim trzeba zająć ósme miejsce w Pucharze Świata, które da 30 punktów w rankingu Międzynarodowej Federacji Piłki Siatkowej (FIVB) i pozwoli wyprzedzić w nim Holandię i Niemcy. Ranking FIVB będzie podstawą przy rozdziale miejsc na kwalifikacyjny turniej interkontynentalny. Zagra w nim osiem zespołów. Trzy uzyskają awans.

em, pap