Sejm odrzucił projekt ustawy zaostrzającej przepisy aborcyjne

Sejm odrzucił projekt ustawy zaostrzającej przepisy aborcyjne

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sejm odrzucił projekt ustawy zaostrzającej przepisy aborcyjne (fot. Rafał Zambrzycki/ Sejm.gov.pl) 
W piątek Sejm odrzucił obywatelski projekt ustawy wprowadzającej zakaz przerywania ciąży przygotowany przez Fundację Pro-prawo do życia.
PO i SLD domagały się odrzucenia projektu. PiS, PSL i ZP opowiadały się za dalszymi pracami. Projekt ostatecznie odrzucono. Opowiedziało się za tym 206 posłów, przeciw było 178, a 10 wstrzymało się od głosu.

Kaja Godek z Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej podkreślała w trakcie debaty, że pod projektem zebrano 400 tys. podpisów. Według Godek nienarodzone dzieci to najbardziej dyskryminowana grupa w Polsce i na świecie.

Wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich już na wstępnie wyłączył Godek mikrofon, wzywając ją do zaprzestania używania terminu "zabijanie dzieci". Apelował również do Marzeny Wróbel o umożliwienie mu prowadzenia obrad. Z kolei poseł Patryk Jaki powiedział, iż złoży skargę na zachowanie Wenderlicha do sejmowej komisji etyki i wnioskował o zwołanie Konwentu Seniorów.

- Badania naukowe wskazują, że aborcja niszczy psychikę i organizm kobiety, powoduje konsekwencje nie do odwrócenia. To bardzo cenna inicjatywa. Chcemy, aby Sejm pracował nad tym projektem - przekonywała w trakcie debaty posłanka PiS, Marzena Machałek.

Marek Balt z SLD stwierdził, że obowiązujące przepisy to wypracowany w latach 90. kompromis. Tłumaczył, że odmówienie kobietom pomocy w takich sytuacjach, jak określone obecnie w ustawie, jest zbyt restrykcyjne.

Wanda Nowicka zapowiedziała w trakcie debaty, że rozważy podjęcie kroków prawnych wobec wnioskodawczyni projektu. Kaja Godek przypomniała bowiem w trakcie sejmowego wystąpienia pojawiające się w mediach zarzuty wobec Nowickiej. - Mam nadzieję, że Sejm odrzuci ten szkodliwy i nieludzki projekt - podkreśliła Nowicka.

TVN24