Nie do trzech razy sztuka (aktl.)

Nie do trzech razy sztuka (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Serbowie trzeci raz w ciągu ostatnich trzynastu miesięcy wybierali prezydenta. Poprzednie wybory nie wyłoniły szefa państwa. Te również.
Frekwencja była niższa od 50 proc., niezbędnych do tego, by wybory uznano za ważne - podali niezależni obserwatorzy.

Organizacja pozarządowa Centrum na rzecz Wolnych Wyborów i  Demokracji (CESID) szacuje, że frekwencja w głosowaniu, do którego było uprawnionych 6,5 mln wyborców, wyniosła 38,3 proc.

Zaskoczeniem jest, jeśli prognozy się potwierdzą, zebranie największej liczby głosów przez skrajnego nacjonalistę Tomislava Nikolicia, który wyprzedził kandydata obozu rządzących od trzech lat reformatorów z koalicji DOS Dragoljuba Miciunovicia.

Nikolić, wg prognoz, zebrał około 1,16 miliona głosów, Miciunović - ok. 873 tysięcy.

Poprzednie, nieudane wybory prezydenckie odbyły się we wrześniu i w grudniu 2002 roku. Ponieważ nie wyłoniły one prezydenta jego funkcje spełniała przewodnicząca parlamentu serbskiego Natasza Micić, jednak parlament został rozwiązany w związku z  przyspieszonymi wyborami wyznaczonymi na 28 grudnia.

W związku z trzecimi wyborami prezydenckimi, które nie przyniosły rezultatu, Serbii grozi poważny kryzys polityczny.

rp, pap